Nintendo nie jest zainteresowane technologią VR oraz 4K

Przedstawiciel Nintendo potwierdził, że gigant z Kioto nie jest zainteresowany technologią wirtualnej rzeczywistości ani wsparciem dla ekranów 4K. Spółka opiera bowiem swoją strategię na podążaniu własną ścieżką i oferowaniu graczom unikalnych rozwiązań, które niekoniecznie odpowiadają najnowszym trendom.

Michał Kułakowski

14 stycznia 2018 18:10

Obecnie największymi nowinkami, na których skupia się konsolowa branża gier, są rzeczywistość wirtualna, a także wsparcie dla rozdzielczości 4K. W rozmowie z witryną Les Numériques, Philippe Lavoué, przedstawiciel francuskiego oddziału Nintendo, odniósł się do przyszłości obu technologii w jego firmie. Nie powinno być dla nas dużym zaskoczeniem to, że podchodzi on do nich bardzo sceptycznie. Według Lavoué, VR pozostanie niszą i raczej nie zdobędzie popularności wśród przeciętnych konsumentów, ponieważ na jego drodze stoi zbyt wiele przeszkód (cena, wygoda użytkowania, skomplikowana kalibracja i obsługa itd.). Podobnie sprawa ma wyglądać w przypadku ekranów 4K, które obecnie posiada tylko drobny ułamek graczy. Inwestowanie w 4K mija się więc w tym przypadku z celem jaki stawia sobie firma. Reprezentant japońskiej spółki stwierdził także, że konkurencja na rynku jest ostra, a rywale znacznie silniejsi. Jeśli Nintendo miałoby podążać ich śladami, przegrałoby z kretesem. Zamiast gonić więc za gorącymi trendami producent chce oferować swoim klientom coś zupełnie innego.

Nie od dziś wiadomo, że w branży gier Nintendo podążą własną drogą, z rzadka tylko oglądając się na to, co wyczynia konkurencja. Ma to oczywiście swoje dobre i złe strony. Konsole japońskiego giganta oferują unikalne opcje i rozwiązania techniczne, które, jak w przypadku Wii czy Switcha, przyczyniają się do ich ogromnego komercyjnego sukcesu. Z drugiej strony, platformy producenta często pozostają daleko w tyle, jeżeli chodzi o możliwości technologiczne, które od dawna posiadają najwięksi rywale firmy. Nintendo jako ostatnie zaadaptowało np. wsparcie dla obrazu HD, a także w ślamazarnym tempie rozbudowuje swoją infrastrukturę sieciową, która obecne nadal nie jest w stanie dorównać temu, co lata temu Microsoft oraz Sony oferowały na Xboksie 360 i PlayStation 3.