„Nie chcę, żeby zawsze grały bezpiecznie”. Porażka PlayStation na rynku gier-usług nauczyła Sony kilku rzeczy, które firma już wykorzystuje

Sony nie składa broni na rynku gier-usług. Mimo klęski Concord firma nadal wierzy w potencjał tego modelu, choć zamierza podejść do niego ostrożniej i z większą kontrolą jakości.

Kamil Kleszyk

Komentarze

„Nie chcę, żeby zawsze grały bezpiecznie”. Porażka PlayStation na rynku gier-usług nauczyła Sony kilku rzeczy, które firma już wykorzystuje, źródło grafiki: Sony Interactive Entertainment.
„Nie chcę, żeby zawsze grały bezpiecznie”. Porażka PlayStation na rynku gier-usług nauczyła Sony kilku rzeczy, które firma już wykorzystuje Źródło: Sony Interactive Entertainment.

Nieudany debiut strzelanki Concord nie sprawił, że Sony zrezygnowało z ambicji podboju rynku gier-usług. Wręcz przeciwnie – japoński gigant wciąż wierzy, że w tym segmencie jest miejsce na kolejne sukcesy na miarę Helldivers 2, choć w przyszłości zamierza działać bardziej rozważnie.

W rozmowie z Financial Times CEO PlayStation Studios , Hermen Hulst, przyznał, że porażka Concord stała się lekcją dla całej firmy.

Wprowadziliśmy znacznie bardziej rygorystyczne i częstsze testy. Zaletę każdej porażki stanowi fakt, że ludzie rozumieją teraz, jak niezbędny jest nadzór – stwierdził Hulst (via 3DJugeos).

Nowe procedury mają na celu wychwytywanie błędów projektowych lub braku wyrazistej tożsamości, zanim produkcja trafi na rynek i podzieli los Concord. Gra zniknęła bowiem z oferty po niespełna dwóch tygodniach od premiery, mimo wieloletniego procesu deweloperskiego i ogromnych kosztów.

Hulst zaznaczył, że nie zamierza zmuszać studiów do tworzenia bezpiecznych projektów. Podkreślił, iż zgadza się na ryzyko i potencjalne niepowodzenia, pod warunkiem że zostaną one wykryte na wczesnym etapie, przy niskich nakładach finansowych.

Nie chcę, aby zespoły zawsze grały bezpiecznie, ale chciałbym, abyśmy w przypadku porażki ponosili ją wcześnie i tanio – tłumaczył, dodając, że liczba gier-usług nie jest tak istotna, jak ich jakość oraz unikalność.

W praktyce oznacza to, że Sony nie rezygnuje z tego segmentu branży, ale chce uniknąć powtórki sytuacji, w której lata pracy i setki milionów dolarów przekładają się na spektakularną klapę.

3.7

Gracze

6.9

Steam

6.4

OpenCritic

OCEŃ
Oceny

Kamil Kleszyk

Autor: Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

Najdziwniejsza gra tej jesieni to psychodeliczna medytacja nad przyjaźnią w pięknym świecie od Double Fine

Następny
Najdziwniejsza gra tej jesieni to psychodeliczna medytacja nad przyjaźnią w pięknym świecie od Double Fine

Carpenter dał nazwisko, ale nie klimat. Nowy shooter to prosta jazda bez hamulców w stylu World War Z

Poprzedni
Carpenter dał nazwisko, ale nie klimat. Nowy shooter to prosta jazda bez hamulców w stylu World War Z

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl