Firma Netflix założyła w Finlandii własne studio deweloperskie. Zespół ma tworzyć gry pozbawione reklam i mikropłatności.
Serwis Netflix coraz mocniej inwestuje w gry. Firma właśnie poinformowała o założeniu własnego studia deweloperskiego.
W ostatnich latach Netflix sporo zainwestował w gry, a założenie nowego studia pokazuje, że ta strategia będzie kontynuowana. Firma nie ogranicza się zresztą do własnych zespołów i współpracuje również z niezależnymi deweloperami. Dzięki temu osoby opłacające abonament tego streamingowego serwisu mogą bez dodatkowych opłat pobrać kilkadziesiąt mobilnych produkcji, wśród których znajdują się m.in. Into the Breach, Wonderputt Forever czy Lucky Luna. Spodziewamy się, że z czasem Netflix obejmie tą ofertą także produkcje pecetowe i konsolowe.
Inwestycje w tę sferę nie ograniczają się do produkcji samych gier. Serwis wypuścił również wiele serialowych adaptacji popularnych gier z konsol i pecetów. Wystarczy wspomnieć o Arcane, Castlevanii, Tekken: Bloodline, Dragon's Dogma, Resident Evil: Remedium czy Cyberpunk: Edgerunners. Zwłaszcza ta ostatnia pozycja jest ciekawym przykładem tego, jak korzystna może być synergia między różnymi mediami. Korzystanie ze znanej marki przysłużyło się popularności tego anime, a jakość tego ostatniego spowodowała duży wzrost zainteresowania samą grą Cyberpunk 2077.
Następnym przykładem takiej synergii może okazać się marka Assassin’s Creed. Wiemy, że Netflix pracuje nad serialem opartym na tej licencji, a równolegle firma Ubisoft tworzy dla tego serwisu mobilną grę z tego cyklu.
9

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.