Netflix będzie miał kolejny przebój? Sara: Kobieta cienia to nowy serial kryminalny z „odświeżającym pomysłem”
Na Netfliksa zawitał nowy serial kryminalny prosto z Włoch, który już trafił w Polsce na listę 10 najlepszych seriali.
Na Netfliksie co tydzień pojawiają się nowe filmy i seriale, wśród których często można odkopać intrygujące pozycje i do nich można zaliczyć włoski serial, który ukazał się na platformie 3 czerwca. Sara: Kobieta cienia to produkcja kryminalna, która pomału zaczyna wzbudzać zainteresowanie subskrybentów giganta streamingu.
Sara: Kobieta cienia to 6-odcinkowa włoska produkcja, która przybliża historię emerytowanej agentki wywiadu, prześladowanej przez przedwczesną śmierć jej syna. Aby rozwikłać tajemnicę, kobieta powraca do szpiegostwa i nawiązuje kontakt z dawnymi sojusznikami. Na drodze do odkrycia prawdy i oddania sprawiedliwości synowi, musi zmierzyć się z tym, kim on naprawdę był.
Na razie ukazało się niewiele recenzji serialu Sara: Kobieta cienia, ale już z tych dostępnych maluje się obraz szpiegowskiego dramatu, na którym widz będzie musiał się skupić.
Najbardziej odświeżającym pomysłem jest to, że to, co się nie wydarzy – rozmowy, które nie zostaną przeprowadzone, relacje, które nie zostaną podjęte, wypłaty, które nigdy nie nadejdą – jest często ważniejsze niż to, co się wydarzy [..] nie jest to [serial] skrojony na miarę binge-watchingu, na który często pozwala Netflix, ale na dłuższą metę bardziej satysfakcjonujący – Jonathon Wilson z ReadySteadyCut.
Choć element kryminalny jest obecny i stanowi fundament narracji, to prawdziwa siła serialu tkwi w opowiadaniu o relacjach międzyludzkich. […] Choć wątek śledczy zwraca uwagę na aktualne kwestie, serial okazuje się bardziej zbliżony do produkcji ogólnotematycznych niż do tego, co powinno być narracyjną i reżyserską śmiałością tytułu na platformie takiej jak Netflix – Manuela Santacatterina z Movieplayer.
Pomimo oryginalności narracyjnej i niewątpliwej jakości inscenizacji, tym, co umniejsza najprzyjemniejszy aspekt serialu, jest nadmierne wstawianie wyjaśnień. Zbyt wiele sekwencji dydaktycznych, mających na celu wyjaśnienie motywacji stojących za każdą postacią, męczy narrację, tak jakby istniała pewna nieufność wobec zdolności intuicyjnych widza – Silvia Levanti z iO Donna.
Wygląda na to, że Sara: Kobieta cienia z jednej strony serial nagradza za uwagę i wychwytywanie drobnych szczegółów, które mają znaczenie dla fabuły, a z drugiej strony ma najwyraźniej problem z tłumaczeniem zbyt wielu rzeczy, przez co widz jest traktowany jak dziecko. Zdaje się być jednak dość interesującą produkcją, aby sięgnąć po nią i samemu wyrobić sobie o niej opinię.
Mimo że od premiery minął tylko jeden dzień, na Netfliksie w Polsce Sara: Kobieta cienia już znajduje się na drugim miejscu na dzisiejszej (4 czerwca) liście top 10 seriali.
- Filmy i TV