Wydana wczoraj Necromunda: Hired Gun nie do końca spełniła oczekiwania graczy. Produkcja zbiera mieszane recenzje, które chwalą system walki, a krytykują poziom dopracowania.
Wczoraj na rynku zadebiutowała Necromunda: Hired Gun, czyli gra akcji studia Streum on. W sieci zdążyło już pojawić się wystarczająco dużo recenzji, aby można było stwierdzić, czy produkcja spełnia pokładane w niej nadzieje. Niestety, odbiór tytułu jest mieszany.
Według serwisu OpenCritic średnia ocen ze wszystkich platform sprzętowych wynosi 64%. Twórcy najpewniej liczyli na więcej, ale i tak jest to lepszy wynik niż 57% uzyskane przez poprzedni projekt zespołu, czyli Space Hulk: Deathwing. Poniżej podajemy przykładowe noty:
Jak widać, rozrzut w ocenach jest duży, więc trudno mówić o jakimś konsensusie. Recenzenci ogólnie chwalą jednak mechanikę walki, która daje dużo radości, choć nie oferuje niczego, co nie byłoby dostępne wcześniej w innych produkcjach. Gra mocno obrywa za to z powodu słabej fabuły oraz kiepskiego poziom dopracowania technicznego. Wiele problemów produkcji może zostać naprawionych przez aktualizację, więc pozostaje mieć nadzieję, że wydawca pozwoli autorom rozwijać dalej ten projekt.
Również na Steamie odbiór gry jest mieszany, choć ogólnie trochę lepszy niż w przypadku profesjonalnych recenzji. W chwili pisania tej wiadomości produkcja ma 836 ocen użytkowników i 68% z nich jest pozytywnych.
Przypomnijmy, że gra Necromunda: Hired Gun ukazała się na PC, Xboksa One, PlayStation 4, Xboksa Series X/S i PS5. Wydanie pecetowe sprzedawane jest w serwisach Steam i Epic Games Store. Produkcja posiada lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.
Więcej:Kultowe Return to Castle Wolfenstein z nową mapą survivalową dzięki RealRTCW 5.3
GRYOnline
Gracze
Steam
15

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.