Zaloguj się
Utwórz konto
Przełącz tryb wyświetlania strony:
Standardowy / Kompaktowy
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
Przełącz tryb wyświetlania strony:
Standardowy / Kompaktowy
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
Jeden z twórców modyfikacji odkrył, że owiana złą sławą lokacja Blighttown w Dark Souls została wykonana zaledwie z kilku modeli drewna.
Jeśli na samo wspomnienie o Blighttown czujecie mdłości, to zaręczam, że nie jesteście jedyni. Legendarna – ale nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu – lokacja znana z gier Dark Souls i Dark Souls Remastered napsuła sporo krwi fanom m.in. za sprawą wysokiego poziomu trudności. Na domiar złego w „zwykłej” wersji DS była słabo zoptymalizowana, co tylko pogłębiało i tak już sporą frustrację graczy.
Temat znienawidzonej przez wielu lokacji znowu wraca za sprawą pewnego twórcy modów. Scott „Grimrukh” Mooney za pośrednictwem serwisu X (via GamesRadar+) ujawnił, że praktycznie cała górna część Blighttown została zbudowana… z zaledwie kilku modeli drewna.
Ciekawostka: całe Blighttown, o ile mi wiadomo, zbudowane jest z przeskalowanych kopii/wklejek tych dziesięciu kawałków drewna – napisał, dorzucając na dowód grafikę owych modeli.
Taka sztuczka w wykonaniu studia FromSoftware była możliwa, ponieważ cała górna część obszaru, do którego można dostać się poprzez Głębiny lub Dolinę Smoków, zbudowana została z połączonych ze sobą drewnianych platform i rusztowań. To tylko pokazuje, jakimi mistrzami w ponownym wykorzystywaniu dostępnych zasobów – a dzięki temu oszczędzeniu na „wadze” gry – są japońscy twórcy.
Nie ma jednak wątpliwości, że tym przypadku na korzyść autorów działał fakt, że gracze przemierzający Blighttown nie za bardzo mieli czas i chęci, aby skupiać się na powtarzających się elementach. Większość z nich zwykle parła bowiem do przodu, starając się nie chodzić po zatrutym bagnie (ach ten Miyazaki) lub nie zostać zabitym przez strzałę nasączoną niebezpieczną toksyną.
GRYOnline
Gracze
Steam
2
Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
