Diablo 4 nie otrzyma kolejnego rozszerzenia rok po Vessel of Hatred. Następny dodatek nie pojawi się w planach rozwoju gry, które wkrótce ujawni Blizzard.
Diablo 4 nie otrzyma kolejnego dodatku aż do 2026 roku, wbrew wcześniejszym zapowiedziom.
Rod Fergusson, odpowiedzialny w studiu Blizzard Entertainment za markę Diablo, przekazał tę informację w trakcie panelu na tegorocznej edycji konferencji DICE w Las Vegas, o czym doniósł obecny na wydarzeniu Jason Schreier (via BlueSky).
Wygląda więc na to, że deweloper wycofał się z poprzednich planów. Te bowiem zakładały, że po zeszłorocznym Vessel of Hatred gracze będą czekać jedynie rok na drugie rozszerzenie do „czwartego” Diablo. Ferguson zapewniał w 2023 roku, że już wówczas były prowadzone prace nad obydwoma dodatkami.
Na razie nie ma informacji na temat przyczyn tego opóźnienia. Być może ma to związek z przyjęciem Vessel of Hatred, docenianym przez graczy za mechaniki i usprawnienia, ale niekoniecznie za warstwę fabularną (choć i w ocenie tego elementu gracze nie są do końca zgodni) oraz liczne bugi.
Część fanów ma nadzieję, że Blizzard postanowił poświęcić więcej czasu na produkcję pierwszego dodatku, by ten okazał się bardziej udany od pierwszego. Niemniej liczą też, że firma potwierdzi dalsze plany rozwoju.
I najwyraźniej wkrótce tak się stanie, bo Fergusson miał również zapowiedzieć rychłe opublikowanie „roadmapy” Diablo 4 na 2025 rok. Właśnie w tym kontekście twórca wspomniał o drugim dodatku – a konkretnie, że zabraknie go na tej „mapie drogowej” (via PC Gamer).
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).