„Musieliśmy zatrudnić ekspertów”. Twórcy 007: First Light o tym, jak trudno było dodać do gry pościgi samochodowe
Nie, 007: First Light nie będzie tylko reskinem Hitmana. Studio IO Interactive dokłada starań, by przebić własne osiągnięcia i stworzyć tytuł będący hołdem dla Jamesa Bonda.

007: First Light nie będzie tylko Hitmanem na licencji Jamesa Bonda, zapewniają twórcy nowej (czy też pierwszej) wirtualnej przygody agenta 007.
Pokaz State of Play przyniósł długi gameplay i wiele informacji na temat następnej gry studia IO Interactive. Debiut Jamesa Bonda jako nowego rekruta agencji MI6 zrobił wrażenie na graczach – choć nie wszystkich. Część internautów obawia się, że 007: First Light będzie niczym innym, jak Hitmanem w nowych szatach, choćby i ze sporą domieszką Uncharted.
Zapewne dlatego Theuns Smit, starszy producent licencyjny IO Interactive, w wywiadzie dla serwisu Games Radar zapewnił, że 007: First Light nie będzie tylko „reskinem” serii Hitman. Studio zatrudniło dodatkowych deweloperów, w tym „ekspertów” do systemów związanych z prowadzeniem aut (co ma być jednym z elementów mocno odróżniających przygody młodego Bonda od misji agenta 47) oraz od całej marki agenta 007.
Ponieważ, rzecz jasna, chodzi o znalezienie równowagi między tym, aby pojazd był ekscytujący, wiarygodny i niebezpieczny, a jednocześnie przystępny i przyjemny [w prowadzeniu – przyp. red.] dla szerokiej publiczności. Tak więc absolutnie, ta równowaga jest bardzo trudna i rzeczywiście stanowi dla nas nową przygodę, więc potraktowaliśmy to bardzo poważnie. I z przyjemnością mogę powiedzieć, że czuję, iż znaleźliśmy się w niesamowitym miejscu.
„Stajemy na własnych barkach”
Również Hakan Abrak (prezes IO Interactive; via PC Gamer) podkreślił wysiłek włożony przez studio w prace nad First Light. To pierwszy „zewnętrzny” projekt zespołu (tj. oparty na licencji nienależącej do firmy) od jego założenia 25 lat temu i deweloper chce mieć pewność, że „uszanują dziedzictwo tej fantastycznej marki”.
Zawsze wykazujemy się skrupulatnością i dbałością o szczegóły w naszych światach. Ale tutaj chcemy to zrobić jeszcze bardziej, z szacunku dla dziedzictwa tej fantastycznej serii, która przez te wszystkie lata stawała się coraz silniejsza. Chcemy traktować ją z szacunkiem, chcemy zaangażować się w zrozumienie najdrobniejszych szczegółów tej serii i przedstawić ją tak, jak na to zasługuje.
Nie znaczy to, że IO szykuje „bezpieczną” grę z agentem 007. Zespół chce przebić własne osiągnięcia w zakresie rozgrywki, a jednocześnie dostarczyć „kinowe doświadczenie” godne Jamesa Bonda. Jak to ujął Abrak, deweloperom udało się „stanąć na własnych barkach” (w oryg. „we are able to stand on shoulders of ourselves”) – tj. podnieść umiejętności nabyte w trakcie poprzednich gier i wykorzystać je w nowym projekcie.
007: First Light zadebiutuje 27 marca 2026 roku na pecetach oraz konsolach PlayStation 5, Xbox Series X/S i Nintendo Switch 2.