Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 września 2025, 10:30

autor: Adrian Werner

Moderzy naprawili błędy Rockstara, dzięki czemu GTA 4 na PC wygląda lepiej niż kiedykolwiek

Ukazała się wreszcie wersja 4.0.0 wielkiego moda Fusion Fix, który naprawia praktycznie wszystkie problemy pecetowej wersji GTA 4.

Źródło fot. Rockstar
i

Grand Theft Auto 4 to produkcja kultowa, ale nie da się ukryć, że jej pecetowa wersja pozostawia sporo do życzenia. Od kilkunastu lat niezliczeni moderzy próbują więc ją naprawić. Jednym z najważniejszych projektów tego typu jest Fusion Fix autorstwa ThirteenAG. Wspominamy o nim, bo modyfikacja wreszcie doczekała się wersji 4.0.0.

To największa z dotychczasowych aktualizacji tego moda i przy jej opracowaniu twórca potrzebował pomocy szeregu innych moderów. W efekcie zawierają ono ogromną liczbę poprawek, ulepszeń graficznych, dodatkowych opcji konfiguracji oraz gruntownie przerobiony kod modyfikacji.

Fusion Fix naprawia praktycznie wszystkie problemy pecetowego Grand Theft Auto IV, dzięki czemu z najgorszej wersji gry staje się ona jej najlepszym wydaniem. Zmian i poprawek jest tak dużo, że nie da się ich wymienić wszystkich (tak, port na PC był aż tak zły), ale można wspomnieć o kilku najważniejszych.

  1. Wersja pecetowa miała ogromny problem z tzw. Z-fighting. Występuje on, gdy wiele obiektów 3D ma bliską pozycję na mapie, co powoduje, że zaczynają one „walczyć” o to, który zostanie wyświetlony jako pierwszy. Daje to efekt brzydkiego migotania tych obiektów. Wersje na PS3 i Xboksa 360 miały unikalne sposoby na obejście tego problemu, podczas gdy na PC Rockstar nie pofatygował się zaimplementować żadnego z nich. Fusion Fix to zmienia, wprowadzając ulepszoną wersję rozwiązania z X360, w praktyce kompletnie eliminując Z-fighting.
  2. Fusion Fix usuwa problemy z antyaliasingiem. W praktyce sprawia to, że pecetowa wersja gry ma ostrzejszy i czystszy obraz niż na jakiejkolwiek innej platformie.
  3. Naprawiono efekty głębi ostrości oraz bloom. W podstawowej wersji są one wyświetlane prawidłowo tylko gdy gramy w rozdzielczości 720p (czyli tak jak na konsolach). Z modem oba efekty działają właściwie aż do 4K.
  4. Poprawiono efekt motion blur – w podstawowej wersji stawał się on tym słabszy, im więcej klatek na sekundę wyświetlała gra.
  5. Mod aktywuje obecny na konsolach efekt okluzji otoczenia. To dobry przykład tego, jak niedbała była konwersja gry na PC, bo silnik wersji pecetowej obsługiwał tę funkcję, ale była ona wyłączona z powodu literówki (nigdy nie naprawionej przez twórców pecetowego portu).
  6. Poprawiono kolorystykę gry. Wersja pecetowa zawsze miała lekko wyblakły wygląd w porównaniu do wydania z Xboksa 360 i Fusion Fix to zmienia.
  7. Mod ulepsza efekty cząsteczkowe (te na PC były prostsze niż na konsolach). oraz deszcz w grze. Ten drugi element był praktycznie niewidocznyw podstawowej wersji GTA 4, zwłaszcza gdy graliśmy na wysokich fps-ach. Wzmocniono również efekty odbić.
  8. Usunięto błędy w scenkach przerywnikowych, które pojawiają się, gdy gra działa w więcej niż 30 klatkach na sekundę.

Poza tym naprawiono masę błędów technicznych, w tym te wprowadzone przez oficjalną aktualizację 1.0.6.0, które np. popsuły efekty cieni oraz usuneły część źródeł światła na mapie. Co więcej, inspirując się Red Dead Redemption, moderzy dodali ładny efekt symulujący promienie słoneczne. Jest on w pełni konfigurowalny i doskonale współgra z mapowaniem tonów (tone mapping) i wolumetryczną mgłą .

Graczy ucieszy też poprawienie sterowania na padach i myszce (tak, ta druga opcja to kolejny element, który działał źle, gdy bawiliśmy się w ponad 30 klatkach na sekundę) oraz dodano wsparcie (z właściwymi ikonami) dla Steam Decka i kontrolerów z konsol PlayStation oraz Xbox.

Jak te zmiany prezentują się w akcji, możecie sprawdzić na poniższym materiale wideo, który przygotował youtuber TJGM.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej