Miliarder radzi pokoleniu Z: TikTok i doomscrolling mogą was zgubić - zamiast tego sięgnijcie po klasyków filozofii
Znany miliarder radzi młodym, by nie wpadli w pułapkę AI i stawiali na rozwój krytycznego myślenia oraz czytanie dzieł starożytnych filozofów.

Większość dyrektorów generalnych jest zachwycona możliwościami, jakie daje sztuczna inteligencja. Głównie chodzi o szansę na redukcję etatów, chociaż eksperci uważają, że w dłuższej perspektywie takie firmy mogą więcej stracić, niż zyskać, ponieważ źle implementują procesy związane z AI. Są jednak prezesi, którzy patrzą na sztuczną inteligencję oraz jej wpływ na młodsze pokolenie z innej perspektywy i namawiają do samorozwoju, bo to on będzie miał prawdziwą wartość (vide Fortune).
Czytanie filozofów i krytyczne myślenie kluczem do sukcesu w świecie zdominowanym przez AI
Daniel Lubetzky był jednym z inwestorów w programie telewizyjnym Shark Tank, a obecnie jest dyrektorem generalnym jednej z firm w przemyśle spożywczym. Zdaje on sobie sprawę z panującego szału na sztuczną inteligencję, ale wydaje się bardziej zdystansowany od rzeczywistości opanowanej przez AI i zaleca młodym ludziom skupienie się na samorozwoju.
W rozmowie z magazynem „Fortune” Lubetzky zwrócił uwagę, że w świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję krytyczne myślenie będzie jeszcze istotniejsze niż obecnie:
Jest duże zapotrzebowanie na krytyczne myślenie, a będzie jeszcze większe. AI to fakt, ale nie ma ona ludzkiej kreatywności. Jeśli wy, młodzi, wykorzystacie swoją ciekawość do rozwoju krytycznego myślenia i kreatywności, to wygracie.
Daniel Lubetzky na tym nie poprzestał. Dodał, że trzeba odrzucić TikToka oraz doomscrolling i powrócić do korzeni, aby na nowo odkrywać i badać dzieła sprzed wieków, za którymi stoją Platon, Sokrates czy Arystoteles . Lubetzky dodał, że należy wszystko weryfikować dwa lub trzy razy i zawsze pytać „dlaczego”, zarówno innych, jak i samych siebie. W ten sposób młodzi ludzie mieliby szansę stać się najbardziej wartościowymi osobami w swoich miejscach pracy i poza nimi.
Nie można jednak zapominać o rozwoju umiejętności także w dziedzinach związanych ze sztuczną inteligencją. Podobnie na sprawę patrzy Gabe Newell, który bierze pod uwagę, że znajomość AI może okazać się przydatniejsza niż praktyczna wiedza o programowaniu.