„Ma się za artystę, bo wymyślił gry uczące zabijać" - kandydat na prezydenta USA o deweloperze
Kandydat na prezydenta USA i były wiceprezydent tego kraju - Joe Biden - w wywiadzie udzielonym gazecie New York Times nazwał jednego z twórców gier pracujących w Sillicon Valley „małym dziwakiem”, który „wymyślił gry, które uczą zabijać”.
Bartosz Świątek

Były wiceprezydent, a obecnie jeden z kandydatów na stanowisko prezydenta USA z ramienia Partii Demokratycznej - Joe Biden - w wywiadzie udzielonym gazecie New York Times nazwał dewelopera gier wideo, który pracuje w Sillicon Valley „jednym z tych małych dziwaków”, który „wymyślił gry uczące zabijać ludzi”.
W pewnym momencie jeden z tych małych dziwaków siedzących przy stole, który był multimilionerem - prawie miliarderem - powiedział mi, że jest artystą, ponieważ potrafił wymyślić gry uczące zabijać ludzi - stwierdził Joe Biden wspominając prace nad tzw. Communications Decency Act, czyli prawem mającym uregulować kwestię własności intelektualnej artystów w kontekście Internetu i platform takich, jak choćby YouTube.
Kandydat na prezydenta USA jest zdania, że w postawie gigantów technologicznych jest bardzo dużo buty i arogancji - prezesi tych firm są przekonani, że są one motorem rozwoju kraju, choć w mniemaniu Joe Bidena nie jest to wcale tak jednoznaczne.
Warto odnotować, że omawianemu politykowi w przeszłości zdarzało się już przyjmować stanowisko krytyczne wobec gier wideo - w ten czy inny sposób łączył je z aktami przemocy, do których często dochodzi w Stanach Zjednoczonych (choć warto odnotować, że nigdy nie zrobił tego bezpośrednio). W styczniu 2013 roku zasugerował, że ludzie „nie powinni bać się faktów”, jeśli badania dowiodą związek pomiędzy grami i strzelaninami. Kilka miesięcy później zasugerował też, że nie ma żadnych prawnych przeciwwskazań, by nałożyć specjalny podatek na twórców brutalnych gier, z którego dochody byłyby przekazywane ofiarom przemocy.
Należy przypomnieć, że do dziś żadne szanowane badanie nie potwierdziło związku pomiędzy oglądaniem brutalnych filmów / graniem w gry wideo i skłonnością do przemocy.
Komentarze czytelników
xittam Generał
Taaaaa....A zaawansowane symulacje bojowe VR dla marines, na które rząd usa wydaje miliardy uczą pewnie jak za pomocą Cooking Simulator wygrać następną edycję Hell's Kitchen???
igi19 Chorąży
Badanie potwierdziło, potwierdziło, oba - i telewizję i gry - ale uznało je za podobny sobie, raczej niski wskaźnik ryzyka wystąpienia zachowań przemocowych, w opozycji do biedy, chorób i patologii, które są wskaźnikami ryzyka wysokimi. Co jest najbardziej zabawne i niepokojące zarazem - to to, że nie jesteśmy w stanie zbadać, ani w ogóle w żaden sposób przekonać się, czy media łączą się przemocą - bo żeby to naprawdę skutecznie zrobić, musielibyśmy cofnąć się w czasie i badać ludzi, w których społeczeństwie te media nie istniały.
Titanguar Pretorianin
"Gry uczące zabijania" to wymówka samozwańczych obrońców moralności, którzy nie mają pojęcia jak kształtuje się psychika dzieci i młodzieży, a nawet negują istnienie zaburzeń psychicznych u tak młodych osób
zanonimizowany1173954 Senator
Glupki są teraz w cenie. Żeby wygrać z Trumpem trzeba go przebić głupota.