Love, Death & Robots - Bajki robotów dla dorosłych od Netflixa - felieton

Miłość i śmierć nie od dziś chodzą w parze. Na tym związku zbudowano niejedną wielką historię. Netflix udowadnia, że w tej relacji brakowało istotnego czynnika. Robotów. I choć antologia animacji Miłość, śmierć i roboty jest nierówna, to i tak jedna z ciekawszych rzeczy, jakich doświadczycie w tym miesiącu.

filmomaniak.pl

Hubert Sosnowski

PLUSY:
  1. Praktycznie w każdej miniaturce – obłędne wizualia i dopieszczony poziom techniczny.
  2. Kilka błyskotliwych pomysłów, które potrafią złapać za serce.
  3. Dużo przyzwoitych opowieści.
  4. W paru animacjach można znaleźć perełki smoliście czarnego humoru.
  5. Animacje traktują widza poważnie.
  6. Duża różnorodność tematów i stylów, każdy znajdzie coś dla siebie.
MINUSY:
  1. Sporo oklepanych patentów.
  2. Wiele miniaturek jest przewidywalnych.
  3. … A kilka popada w moralizatorstwo.

Ktoś musiał mieć nie lada radochę z wymyślania koncepcji na tę antologię. Wyobrażam sobie, że proces twórczy wyglądał trochę jak w tej memicznej grze. Weź jakiś tytuł i dodaj do niego ...i zombie. Albo ... piłą mechaniczną. Tyle że zombie wychodzą z mody, a na serię o niewesołych wydarzeniach z Teksasu nikt już nie może patrzeć. Natomiast technologie związane z robotami i sztuczną inteligencją coraz śmielej wkraczają w nasze życie. Dlatego padło na roboty. Duma i uprzedzenie, i roboty. To brzmi godnie. Miłość, śmierć i roboty - jeszcze bardziej. Nieważne zresztą jak te myśli pomysłodawcy biegły. Grunt, że efekt końcowy jest co najmniej interesujący.

Love, Death & Robots - Bajki robotów dla dorosłych od Netflixa - felieton - ilustracja #1

Serial Netflixa to zbiór bardzo różnych opowiastek stworzonych przez mniej lub bardziej znanych twórców kina. Swoje trzy grosze dołożył tu Tim Miller (Deadpool), czy nawet legendarny David Fincher (Siedem, Fight Club). Każdy reżyser wniósł do produkcji unikalny temperament, pomysły i miał odrobinę miejsca, żeby poszaleć. Jednym wyszło to lepiej, innym gorzej. Każdy z autorów trzymał się złotych reguł pisania scenariuszy o konstrukcji opowiadań – to proste historie dążące do mniej lub bardziej przewrotnej puenty.

Miłość, śmierć i roboty

  • Platforma: Netflix
  • Gatunek: animacja, science fiction
  • Premiera: 15.03.2019
  • Strona serii.

Niektórzy twórcy zagrali bardzo bezpiecznie i zaserwowali przewidywalne zakończenia oraz płynące z nich przemyślenia. Tu czy tam przesadzono z moralizatorstwem i wskazywaniem winnych stanu świata, ale cóż – ciężko zmieścić wszystkie odcienie szarości w pięcio- lub piętnastominutowej miniaturce. Paru artystów jednak przeszło samych siebie i zaserwowało bardzo gęste, nieoczywiste opowieści z puentą, która może zostawić nam ciekawy trop do rozważenia. W tej podróży spotykamy sporo ciekawych bohaterów i przygody przynajmniej kilku z nich aż proszą się o rozwinięcie, o pokazanie szerzej świata, z którego ukazano nam tylko skrawek.

Love, Death & Robots - Bajki robotów dla dorosłych od Netflixa - felieton - ilustracja #2

Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Miłośnicy obyczaju, komedii, horroru, science fiction, cyberpunku, fikcji historycznej, thrillera. Wiele z animacji to miks kilku konwencji, które dramatyzm sytuacji podkreślają dobrym, wisielczym dialogiem albo rozładowują ciepłą sentencją lub odjechaną, zdumiewającą wizualizacją. Nie wszystko do Was trafi, nie tylko dlatego, że możecie wyłapać niedociągnięcia. To po prostu bardzo różne wizje, w których twórcy zazwyczaj się nie patyczkowali. Czasem będzie lekko i zabawnie, ale kiedy indziej opowieść wrzuci nas w bezkompromisowy świat przemocy, perwersji i szaleństwa. Bo te roboty zdecydowanie pokazują pazury.

Nawet ja wyłapałem kilku faworytów i szczerze polecam gorzkie, brutalne Sonnie ma przewagę, swojskie Mechy, prostą, ale emocjonalnie bezbłędną Szczęśliwą trzynastkę, egzotyczne Udanych Łowów i inspirującą Nieśmiertelną sztukę. Jeśli nie macie czasu na resztę.

Opinie o scenariuszach będą różne, ale wykonanie i poziom artystyczny całej antologii wbija w fotel. A przecież użyto tu rozmaitych technik. Animacja udająca poklatkową, CGI rodem z Avatara, klasyczna kreska pod wpływem azjatyckich prądów, cel-shading przywodzący na myśl produkcje Telltale Games. Do wyboru, do koloru. Bywa mrocznie. Bywa baśniowo, wręcz Pixarowo, czasem z przystankiem na ukłon w stronę filmików promujących Overwatch Blizzarda. A wszystko energetyczne, kinetyczne i przykuwa wzrok. Udźwiękowienie też stoi na najwyższym poziomie. Muzyka buduje znakomity klimat niemal w każdym przypadku, zaś aktorzy głosowi spisali się bez wyjątku na medal.

Na Miłość, śmierć i roboty zdecydowanie warto zerknąć. Wybór konwencji i estetyki bywa nieoczywisty w zestawieniu z pomysłem wyjściowym. Niektóre animacje Was poruszą, inne rozbawią lub przerażą. Może któraś pozostawi Was obojętnymi, ale i tak – będzie to kawał porządnej rozrywki, która w najgorszym razie nacieszy oczy. A w najlepszym – otworzy jakąś klapkę w wyobraźni. Skoro nie zajmuje zbyt dużo czasu – to chyba warto zaryzykować.

Love, Death & Robots - Bajki robotów dla dorosłych od Netflixa - felieton - ilustracja #3

Serial:Miłość, śmierć i roboty(Love, Death & Robots)

premiera: 2019animacjasci-fidramatkomedia

Nowy sezon Sezonów: 4 Odcinków: 45

Miłość, śmierć i roboty jest antologią krótkich animowanych opowieści utrzymanych w klimatach science fiction. W serialu znajdziemy pozycje reprezentujące najróżniejsze gatunki, w tym fantasy, horrory i komedie. Miłość, śmierć i roboty (Love, Death & Robots) to wyprodukowany dla platformy Netflix serial animowany, do którego odcinki stworzyli m.in. Tim Miller (Deadpool) oraz Damian Nenow (Miasto ruin). Produkcja stanowi antologię historii science fiction, których tematem przewodnim są tytułowe miłość, śmierć i roboty. W oryginalnej wersji językowej możemy usłyszeć głosy między innymi Tophera Grace'a (Rob), Mary Elizabeth Winstead (Gail), Gary'ego Cole'a (Inspektor), Nestora Serrano (Major Graham), Noshira Dalala (Sierżant Pettibone), Jeffreya Pierce'a (Starszy szeregowy Macdonald) oraz Davida Paladino (Starszy szeregowy D'Esposito).

Serial Love, Death & Robots
Podobało się?

43

Hubert Sosnowski

Autor: Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum inne
2019-03-27
02:55

claudespeed18 Legend

claudespeed18

Obejrzałem dziś 7 i 8 gdzie 7 jest chyba najładniejsze póki co i zarazem bardzo... mocne ;) a 8 to fajne

spoiler start

Furry Tale

spoiler stop

;) Póki co tylko 5. było dość słabe.

Widać sporo zapożyczeń z popkultury i nawiązań lub też easter egg'ów. Choćby początek w 2. ;) ; Lem, Dick.. a nawet ktoś skojarzył, że facjata mezczyzny w 1. przypomina stylistycznie Dishonored? Można tak wymieniać sporo.

Komentarz: claudespeed18
2019-03-27
10:31

not2pun Senator

not2pun

mi tam trochę tytuł nie pasuje, to bardziej Nagość, Śmierć i Roboty
ale tak ogólnie całkiem spoko

tak trochę kojarzy mi się z Animatrix-em

Komentarz: not2pun
2019-03-27
13:08

sekret_mnicha Senator

sekret_mnicha

Większość z Was pisze "7 było super" albo tym podobne. Tymczasem są 4 kolejności ustawienia wszystkich odcinków, które Netflix oferuje rożnym użytkownikom. Zatem Wasze numery odcinków niekoniecznie pokrywają się z numerami u innych :)

Komentarz: sekret_mnicha
2019-03-27
20:25

Olekrek Generał

Moim zdaniem, to najlepsze co mnie spotkało w tym roku jeśli chodzi o seriale. Można się przyczepić do kilku luk fabularnych i kliku błędów związanych z postępowaniem fabuły, ale ogólnie, to coś pięknego.
Czy któryś odcinek robiło Platige Image, bo na pewno w odcinku o pustyni w nevadzie maczał palce polak.

Komentarz: Olekrek
2019-05-25
10:55

misterŁŁ Generał

misterŁŁ

Znalazłem coś ciekawego odnośnie tej antologii. Jej produkcja jest trochę powiązana z filmem z 1981 roku Heavy Metal. Z początku tego filmu dowiedziałem się o tym: https://www.youtube.com/watch?v=Z4TUfCE8e7M

Komentarz: misterŁŁ

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl