Zimowa mapa w League of Legends nie jest warta czasu Riot Games, ale dwójka fanów spełniła marzenie graczy o powrocie Winter Rift.
Gdzie deweloper nie może, tam moderów pośle. A jak nie pośle, to sami przyjdą, co po raz kolejny udowadniają fani LoL-a. Riot Games ponownie nie pokusiło się o stworzenie zimowej wersji popularnej mapy, ale studio wyręczyli twórcy modyfikacji Winter Rift 2023.
Mod autorstwa internautów znanych jako TheKillerey oraz BlooJae jest dostępny na stronie KillerSkins, przy czym do działania wymaga menadżera skinów (LCS). Instrukcję instalacji znajdziecie tutaj. Jak świąteczne Summoner’s Rift wygląda w praktyce, możecie się przekonać na poniższym filmiku.
Winter Rift 2023 wywołało falę narzekań wśród graczy. Nie na twórców moda, lecz na studio Riot Games. Od trzech lat LoL nie otrzymał zimowej mapy. Twórcy uzasadnili swoją decyzję tym, że świąteczna modyfikacja wymaga wiele pracy, zwłaszcza po debiucie Rozpadlin Żywiołów i tym samym czterech różnych wariantów Summoner’s Rift.
W teorii Riot Games musiałoby więc stworzyć zimowe wersje dla wszystkich z nich, do tego z uwzględnieniem sześciu smoków (w tym nowego Chemtech Drake’a). Nie jest to problem techniczny, ale wymagałoby to sporo pracy jak na coś, co pojawi się w grze na mniej niż 2 miesiące.
Jednakże TheKillerey i BlooJae nie przejęli się tymi „problemami”. Ich dzieło dodaje nie tylko tekstury, w tym dla wszystkich „żywiołów” (co dla wielu graczy samo w sobie byłoby wystarczające), ale też podmienia modele stworów, w tym sześciu Drake’ów.
Moderzy zmienili też efekty dźwiękowe i zadbali, by modyfikacja obsługiwała wszystkie poziomy jakości tekstur. Innymi słowy, TheKillerey i BlooJae zrobili w zasadzie wszystko, czego fani oczekiwaliby od oficjalnej wersji Winter Rift.
Fakt, że dwie osoby były w stanie stworzyć tak dobrą mapę na święta, to dla wielu osób dowód na to, że tłumaczenia Riot Games co do braku zimowych wariacji mapy mijają się z prawdą. Część internautów byłaby nawet gotowa zapłacić za oficjalną skórkę identyczną do Winter Rift 2023. Tym bardziej boli więc, że twórcy wymyślają – ich zdaniem – fałszywe wymówki, byleby nie spełnić życzeń fanów.
Jedynym znośnym argumentem, który gracze wysnuwają na obronę Riot Games, jest balans gry. Chodzi o zdolności i stwory oraz czempionów, a dokładniej – ich kolory. Niektórzy fani spekulują, że być może twórcy zadbali, by ubarwienie mapy nie utrudniało zauważenia modeli postaci lub mobów, a także nie kłóciło się z efektami wizualnymi towarzyszącymi użyciu zdolności.
Niemniej wiele osób nie zgadza się z taką argumentacją, a nawet jeśli, to sugerują, by mapa świąteczna była po prostu osobnym trybem rozgrywki dostępnym w okresie Bożego Narodzenia.
Tak czy owak, jedyną oficjalną alternatywą jest… nowa legendarna skórka dla Diany „Winterblessed”, która na krótko przenosi nas do zimowej krainy cudów. Cena: 1820 punktów Riot.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
4

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).