Nowe informacje o trybie 2v2v2v2 w LoL-u, to wybór dla fanów ciągłej akcji
Riot zdradził więcej informacji dotyczących nowego trybu arcade 2v2v2v2. Czegoś takiego jeszcze w LoL-u nie było.

Jakiś czas temu zapowiedziany został specjalny tryb 2v2v2v2 w LoL-u, ale do tej pory nie wiedzieliśmy na jego temat zbyt wiele. Riot Games postanowił zdradzić nam więcej szczegółów i planów związanych z nowym trybem.
Szybka rozgrywka
Twórcy chcą spróbować czegoś nowego i jasno nam o tym mówią. Ich celem jest zbadanie, jak działałaby rozgrywka poza Summoner’s Rift, niepodobna do klasycznego ligowego doświadczenia. Poza tym, Riot podał też inne plany dotyczące nowego trybu.
- Błyskawiczne wprowadzenie graczy do walki między sobą.
- Zwiększenie możliwości eksperymentowania z niestandardowymi buildami postaci..
- Zminimalizowanie czasu spędzonego na byciu martwym lub w frustrującej rozgrywce.
Jak podają deweloperzy, w trybie 2v2v2v2 gracze dobiorą się w cztery dwuosobowe drużyny i będą walczyć przeciwko innej parze w kilku rundach na zasadach deathmatchu.
Standardowo jak w innych rozgrywkach w LoL-u, będziemy mogli zwiększać poziom naszej postaci i zdobywać nowe przedmioty. Tym razem do naszej dyspozycji oddane zostaną jednak także specjalne ulepszenia.
Nowa mechanika
W trybie 2v2v2v2 będziemy mieli jeszcze większe pole do popisu za sprawą nowych wzmocnień. Będą to ulepszenia pozwalające na totalną odmianę stylu gry postaci, w celu stworzenia niepowtarzalnych sytuacji na polu bitwy.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Ekko otrzymał zwiększony zasięg ataku, Sylas miał możliwość używania W Lissandry, a Kai’sa przy śmierci tworzyła ogromny wybuch, zadający spore obrażenia przeciwnikom. Różnych kombinacji pewnie będzie naprawdę sporo.

Riot zaprezentował trzy przykładowe ulepszenia i uspokoił, że nad wieloma innymi deweloperzy prowadzą jeszcze prace. Powinniśmy to póki co traktować wyłącznie jako małą zapowiedź, gdyż studio chce odpowiednio dopracować nowy tryb.
Deweloperzy planują wydać 2v2v2v2 tego lata, ale w eksperymentalnym stanie, także na testy musimy jeszcze trochę poczekać.

GRYOnline
Gracze
OpenCritic