filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 18 lutego 2021, 13:20

autor: Karol Laska

Batman i Joker musieli się spotkać w Lidze Sprawiedliwości - twierdzi Snyder

Snyder zdaje sobie sprawę z tego, jak ważny dla uniwersum DC jest konflikt Batmana i Jokera, dlatego postanowił choć w małym stopniu pokazać go w wersji reżyserskiej Justice League.

Pozostał równo miesiąc do premiery wersji reżyserskiej Ligi Sprawiedliwości, a Zack Snyder obrał dość nietypowy sposób reklamy swojego filmu. Owszem, udziela się w wywiadach, ale te nie są przeprowadzane przez największe serwisy popkulturowe, a przez zwykłych fanów posiadających małe konta na YouTube. Reżyser rozmawiał ostatnio przez godzinę z paroma miłośnikami DC występującymi pod nazwą I Minutemen. Opowiedział między innymi o gorącym ostatnimi czasy wątku, jakim jest występ Jokera w Snyder Cut:

To było dla mnie ważne, aby Batman i Joker mieli razem scenę. Bądźmy szczerzy, ci bohaterowie prowadzą w pewnym sensie centralny dla uniwersum konflikt. Konflikt, który zresztą zaplanowałem w sekwencji zatytułowanej Knightmare. Podekscytowałem się więc tym, że miałem okazję go pokazać na ekranie, choćby w małej części. Fani powinni zobaczyć Batmana i Jokera z tego kinowego uniwersum w skromnej konfrontacji.

Co prawda Joker nie będzie miał pierwszoplanowej roli w nadchodzącym Justice League, ale scena z jego udziałem ma być ważną częścią całego filmu, co udowadnia powyższa wypowiedź. Snyder zdaje sobie sprawę z tego, co znaczy ów antagonista i jego relacja z człowiekiem-nietoperzem dla uniwersum DC, dlatego też rozumiemy, z jakiego powodu zdecydował się na zawarcie tego rodzaju małego wydarzenia w swoim filmie.

Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera zadebiutuje 18 marca 2021 roku. Film trwać będzie 4 godziny i trafi bezpośrednio po premierze na platformy HBO Max oraz HBO GO.

  1. Recenzja filmu Justice League
  2. Zack Snyder dostał 70 milionów na dokrętki Justice League, których miało nie być
  3. Strona internetowa HBO Max

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej