Larian wyciął z Patcha 7 do Baldur's Gate 3 dwa wyjątkowo niesatysfakcjonujące złe zakończenia. Pojawił się za to motyw rodem z Kopciuszka
W plikach Baldur’s Gate 3 odkryto nowe, niewykorzystane w grze zakończenie. Ponadto Patch 7 wprowadził dodatkową towarzyszkę dla Mrocznej Żądzy, choć jest w niej pewien haczyk.

Do gry Baldur’s Gate 3 zawitała wczoraj olbrzymia aktualizacja wprowadzająca m.in. oficjalne narzędzia moderskie oraz dodatkowe przerywniki filmowe dla złych postaci. Najwidoczniej jednak tych drugich studio Larian szykowało jeszcze więcej, gdyż jeden z fanów odkrył właśnie w plikach gry nowe, niewykorzystane zakończenia.
UWAGA: spoilery!
Chociaż omawiane tu zakończenie nie jest dostępne w grze, to jednak zdradza sytuację, która może mieć miejsce na jej końcu. Czujcie się ostrzeżeni.
Dodatkowe zakończenia
W materiale udostępnionym w serwisie YouTube możemy zobaczyć, jak po ostatecznej walce, w której przejęliśmy władzę nad Netheryjskim Mózgiem, nasza postać ma do wyboru dwie dodatkowe opcje.
- Nareszcie usuń kijankę i odejdź ze swoimi kompanami.
- Pozbądź się wreszcie pasożyta i odejdź od tego wszystkiego – sam(a).
Po wybraniu którejś z nich, tak naprawdę nie dzieje się nic więcej, niż zostało to napisane. Bohaterka (w tym przypadku Lae’zel, ale jest to dostępne dla każdej postaci) pozbywa się kijanki i odchodzi – sama lub z kompanami, pozostawiając oniemiałych ludzi.
Obydwa zakończenia sprawiają wrażenie mocno nijakich. Widząc je, jestem w stanie zrozumieć, czemu Larian Studios podjęło decyzję o ich wycięciu. W dodatku wydają się być nieco bezsensowne, gdyż wynika z nich, że nasza postać przeszła przez wszystkie wydarzenia w grze i zwyciężyła w ostatecznej bitwie tylko po to, aby na końcu stwierdzić, że ma wszystko w poważaniu i odejść. Mało satysfakcjonujące. Z drugiej jednak strony, jestem w stanie sobie wyobrazić, że jakiś gracz rozpoczyna przygodę, biorąc za cel pozbycie się kijanki i powrót do „normalnego życia”. W takim przypadku byłoby to całkiem ciekawe rozwiązanie.
Nowa towarzyszka
Skoro mowa o złych postaciach, pochylmy się jeszcze na chwilę nad Mroczną Żądzą, gdyż grając nią, możemy teraz pozyskać nową towarzyszkę – Alfirę. Postać tę spotykamy w I akcie i normalnie skazana jest ona na śmierć. Niemniej gracze już jakiś czas temu odkryli sposób na uratowanie jej, polegający na nieśmiercionośnym powaleniu postaci przed śmiercionośnym dla niej incydentem.
Po aktualizacji natomiast, jeśli zaprosimy Alfirę do naszego obozu to stanie się grywalnym członkiem drużyny. Możemy wtedy podnieść jej poziom i wyposażyć ją w przedmioty etc. Jest tu jednak pewien haczyk – niczym w przypadku Kopciuszka z baśni, wszystko trwa tylko do zakończenia długiego odpoczynku (choć tam czar działał jeszcze krócej – do północy). Nie jest to zatem duża zmiana, ale z pewnością interesująca ciekawostka.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- ciekawostki growe
- Larian Studios
- gry RPG
- Baldur's Gate (marka)
- PC
- PS5
- XSX
Komentarze czytelników
Toril Pretorianin

Ta zmiana z Alfirą to dobry pomysł, ale ma znaczenie tylko dla kogoś kto jeszcze nie grał w BG3 i nie wie o co chodzi.
spoiler start
Większa szansa, że taki ktoś się nabierze i pomyśli, że naprawdę zyskał nowego towarzysza, a wtedy późniejsze wydarzenia jeszcze mocniej zdzielą go po głowie.
spoiler stop
Pomysłowe i okrutne, jestem pod wrażeniem.
Arturo1973 Konsul
Pomysł z usunięciem kijanki i w ten sposób rezygnacją ze specjalnych mocy przypomina mi trochę zakończenie dodane w Cyberpunk 2077: Widmo Wolności. V przyjmuje pomoc od pani Prezydent, ale już nie będzie mógł korzystać z jakichkolwiek wszczepów.
Te wszystkie złe zakończenia dodano, bo gracze narzekali, że w BG3 granie wyjątkowym okrutnikiem niewiele zmienia w grze. Na pewno wcześniej znacznie większe możliwości grania złą postacią dawał Pathfinder: WotR - tam, wybierając mityczną ścieżkę Licha lub Demona, można było poszaleć. A gdy wybierało się mityczną ścieżkę Roju-Który-Kroczy, to dosłownie wszyscy towarzysze odchodzili i już nie można było z nimi kontynuować wspólnej podróży. Gracz jako Rój-Który-Kroczy niszczył i pochłaniał wszystko, co stanęło mu na drodze.