Nieoznaczone i niepoprawnie oznaczone reklamy w postach influencerów to obecnie prawdziwa plaga. UOKiK postanowiło zająć się sprawą.
Kto choć raz odwiedził Instagrama lub Facebooka, ten zapewne zdążył zauważyć, że lwia część zamieszczanych tam postów to reklamy. Niestety, często są to materiały w żaden sposób nieoznaczone. Przeciętny odbiorca nie jest zatem w stanie stwierdzić, czy dany post wynika ze współpracy autora z jakąś marką, czy jest po prostu niezobowiązującym, „koleżeńskim” poleceniem.
Pojawiają się także przykłady z drugiego końca spektrum. Na myśl od razu nasuwa się ostatnia głośna wpadka Borysa Szyca, który umieścił na swoim profilu tekst reklamowy… razem ze wskazówkami od reklamodawcy. Aktor nie pozostawił zatem wątpliwości, że opublikowana przez niego treść miała cel zarobkowy. Nie polecamy jednak inspirować się tym przykładem podczas oznaczania postu jako materiał reklamowy.

Próby uporządkowania i usystematyzowania postów reklamowych w mediach społecznościowych postanowił podjąć się UOKiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów). Wydał on bowiem zbiór rekomendacji skierowany do influencerów, reklamodawców oraz samych konsumentów. Znajdziemy w nim liczne wskazówki odnośnie właściwego informowania o współpracy w publikowanych treściach.
Od tej pory pomocne mogą okazać się… hasztagi. Zgodnie z rekomendacjami, będą one stanowiły dobre oznakowanie współpracy z marką. Wystarczy wpisać w treści posta jeden z przykładowych hasztagów: #reklama, #materialreklamowy, #wspolpracareklamowa. Można również podobne hasło umieścić w nawiasach kwadratowych (np. [REKLAMA]) albo w tekście (np. Płatna współpraca z marką XYZ).
UOKiK rekomenduje oznaczanie współpracy na co najmniej dwa różne sposoby: jeden we własnym zakresie i drugi zgodnie z funkcjonalnościami platformy. Warto zatem nie tylko określić post jako reklamowy, ale również wspomnieć o tym w opisie lub filmie i zaznaczyć, jaka marka jest promowana. Najważniejsze, żeby przekaz był czytelny i jednoznaczny dla odbiorcy.
Takie jednolite standardy oznaczania reklam na kontach twórców w mediach społecznościowych są niezwykle ważne. Do tej pory panowała w tej kwestii zasada „hulaj dusza, piekła nie ma”, jednakże było to igranie zarówno z zaufaniem odbiorców, jak i prawem. Konsumenci mogli poczuć się oszukiwani na każdym kroku i mieliby w tym absolutną słuszność, gdyż treści albo nie były oznaczane wystarczająco jasno, albo wcale.
Pozostaje trzymać kciuki, że opisywane rekomendacje zmienią podejście twórców do informowania o współpracach. Według serwisu Wirtualnemedia.pl, już dokonała się zmiana w tym temacie, gdyż liczba poprawnie oznaczanych postów wzrosła o prawie 77% w ciągu zaledwie miesiąca od ogłoszenia postępowania UOKiK w tej sprawie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
6

Autor: Karolina Myślińska
Medio- i groznawczyni z wykształcenia. Na łamach GRYOnline.pl pisze głównie o wydarzeniach ze świata filmów, seriali czy gier. Pasjonuje ją szeroko pojęta popkultura, w szczególności muzyka i kino, choć ostatecznie to grom wideo poświęciła swoją akademicką karierę. Jest wielką fanką Pokémonów, co udowadnia znajomością każdego z 905 stworków i nałogowym graniem w Pokémon GO. Od zawsze miała wiele do powiedzenia o konsumowanych przez siebie tekstach kultury i pewnego dnia postanowiła zrobić z tego użytek, próbując sił w dziennikarstwie. Ponadto interesuje się anime, sztuką i digital paintingiem, a wolne chwile spędza na rysowaniu. Jeśli w Twojej okolicy jest jakiś festiwal muzyki lub fantastyki, to prawdopodobnie ją na nim spotkasz. Możliwe nawet, że w roli wolontariusza.