Kingdom Come: Deliverance otrzyma aktualizację next-gen na początku 2026 roku? Nie wszyscy wierzą w najnowszą plotkę
Według najnowszej plotki KCD może otrzymać w przyszłym roku next-genową aktualizację. Problem w tym, że wiele osób nie wierzy informatorowi.

W sieci pojawiła się nowa plotka dotycząca pierwszego Kingdom Come: Deliverance. Problemem jest jednak jej źródło, które – choć wcześniej podało poprawne informacje o kontynuacji – dla części osób jest mało wiarygodne.
Aktualizacja next-gen dla KCD
Użytkownik o pseudonimie bertik11 opublikował dwa dni temu wpis na Reddicie, w którym przekazał, że KCD 1 otrzyma w przyszłym roku „ulepszenie”, czyli w domyśle aktualizację next-gen. Premiera miałaby nastąpić w okresie pomiędzy styczniem a kwietniem. Niestety, nie otrzymaliśmy żadnych szczegółów dotyczących zawartości.
Przy okazji użytkownik zdementował pogłoski, jakoby Warhorse Studios pracowało nad grą osadzoną w uniwersum Władcy Pierścieni. Czeskie studio ma natomiast tworzyć własną produkcję z elementami fantasy.
Bertik11 twierdzi, że jego informacje zostały „w 100% potwierdzone” przez źródło. Nie podał jednak, kto nim jest, więc nic dziwnego, że część internautów podchodzi do jego słów z rezerwą.
Źródło: zaufaj mi, bracie.
Podkreślił jednak, że w przeszłości ujawnił wieści o opóźnieniu KCD 2, zanim to jeszcze nastąpiło – co jest prawdą. W zeszłorocznym poście napisał również, że na gamescomie 2024 Warhorse przygotuje stoisko stylizowane na średniowieczną wioskę – i rzeczywiście, choć nie była to pełna wioska, to w Kolonii znalazło się miejsce nawiązujące do lokacji z gry. Wychodzi więc na to, że wszystkie jego poprzednie „leaki” się sprawdziły – choć nie było ich dużo.
Warto także zwrócić uwagę, że samo Warhorse Studios dawało nam w przeszłości poszlaki, że coś może być na rzeczy w kwestii next-genowej aktualizacji. W lipcu jeden z graczy zapytał w serwisie X, czy otrzymamy KCD 1 w wersji na konsolę PS5, a twórcy odpowiedzieli mu emotką przedstawiającą oczy – co może sugerować, że taki plan faktycznie istnieje.
Należy jednak pamiętać, że oficjalnych i jednoznacznych informacji wciąż brakuje. Dlatego do tego typu doniesień warto podchodzić z przymrużeniem oka. Jeżeli coś się zmieni w tej sprawie, natychmiast Was poinformujemy.