Redakcja serwisu IGN przeprowadziła wywiad z twórcą Kingdom Come 2. Wypowiedział się on na temat bardziej zróżnicowanego etnicznie świata gry oraz pozostania przy silniku CryEngine.
Fani Kingdom Come: Deliverance wiwatują z powodu zapowiedzi następnej części, a twórcy udzielają wywiadu za wywiadem. Jeden z nich – przeprowadzony przez redakcję tvgry – został już przez nas opisany i możecie go przeczytać pod tym linkiem. Serwis IGN również miał okazję porozmawiać z twórcą – Tobiasem Stolz-Zwillingiem – dzięki czemu uzyskał kolejną porcję informacji.
Jak już dobrze wiemy, w drugiej części Kingdom Come Henryk opuści lokalne wsie i wyruszy w podróż do miasta z prawdziwego zdarzenia – Kutnej Hory. Tam, jak to określił Stolz-Zwilling, „można się spodziewać szerokiego spektrum etniczności i odmiennych charakterów”.
Staramy się przedstawić realistyczny, wciągający i wiarygodny średniowieczny świat, który jest rekonstruowany zgodnie z naszą wiedzą. […] Ściśle współpracujemy z uniwersytetami, historykami, muzeami, rekonstruktorami i grupą ekspertów pochodzących z różnych grup etnicznych oraz wyznaniowych, których aktywnie włączamy do rozwoju gry jako doradców zewnętrznych.
Jak już wspomniano, Henryk porzuci wieś i jej lokalne kłótnie na rzecz relatywnie kosmopolitycznego miasta, które jest oblężone i okupowane przez najeźdźcę. Naturalnie, w takim miejscu ludzie mogą spodziewać się szerokiego zakresu grup etnicznych i różnych postaci, które Henryk spotka podczas swojej podróży.
Jest to o tyle istotna kwestia, że pierwsze KCD spotkało się przed premierą z krytyką ze względu na brak osób o kolorze skóry innym niż biała oraz minimalną rolę kobiet. Twórcy zostali nawet posądzeni o rasizm, choć argumentowali to chęcią dążenia do jak największej dokładności historycznej.
Przed oficjalną zapowiedzią KCD2 wielu fanów zastanawiało się, czy sequel pozostanie przy starym silniku, czy może twórcy postawią na inną technologię. Teraz już wiemy, że Kingdom Come: Deliverance 2 powstaje na CryEngine, który wprawdzie umożliwia wykreowanie pięknie wyglądającego świata, lecz nie radzi sobie najlepiej z optymalizacją.
Już na początku prac nad KCD 1 mocno dostosowaliśmy CryEngine, aby odpowiadał naszym potrzebom, i to samo robimy dzisiaj. Jestem pewien, że bardzo różni się on [tj. wersja, której używa Warhorse Studios – dop. red.] od tego, co można by nazwać „CryEngine”, a mimo to jesteśmy szczęśliwi, że go mamy – robi to, czego od niego oczekujemy.
Wychodzi więc na to, że twórcy po prostu przyzwyczaili się już do pracy przy użyciu tej technologii i mają ją dobrze opanowaną. Zmiana z pewnością wydłużyłaby produkcję KCD2 i niekonieczne zapewniłaby lepszą jakość.
Przy okazji – w wywiadzie poruszona została również kwestia tego, czy przeprowadzona przez grupę Embracer restrukturyzacja miała wpływ na produkcję Kingdom Come 2. Stolz-Zwilling odpowiedział wprost, że nie, a relacje Warhorse z firmą-matką są świetne.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
3

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).