Aktorka wcielająca się w Larę Croft wciąż nie otrząsnęła się po skasowaniu Perfect Dark i Alix Wilton Regan nadal ma obawy, czy nie straci kolejnej roli bez żadnego ostrzeżenia.
Nawet odtwórczyni głównej roli w nowym Perfect Dark była zaskoczona anulowaniem tej ciekawie zapowiadającej się produkcji.
Już po ogłoszeniu gigantycznych zwolnień w Microsofcie obsada aktorska projektu studia The Initiative dała do zrozumienia, co myśli o nagłym skasowaniu rebootu kultowego FPS-a. Bowiem, jak potwierdziła teraz Alix Wilton Regan, nawet główni aktorzy mający wystąpić w nowym PD byli całkowicie zaskoczeni decyzją giganta z Redmond.
W wywiadzie dla serwisu The Gamer brytyjska aktorka, która miała udzielić głosu Joannie Dark, a która teraz wcieli się w Larę Croft, potwierdziła, że o anulowaniu Perfect Dark dowiedziała się w tym samym momencie, co gracze – czyli po oficjalnym ogłoszeniu „redukcji etatów” przez Microsoft. Według Regan projekt miał osiągnąć garść wyznaczonych kamieni milowych, co miało zadowolić „klienta” (tj. wydawcę), a ona sama nagrała kwestie dialogowe dla „całych rozdziałów tego uniwersum”.
Choć więc Regan nie znała dokładnego stanu prac nad grą, z jej perspektywy wyglądało na to, że produkcja przebiega sprawnie. Dlatego informacja o rozwiązaniu zespołu była bardzo nieprzyjemnym zaskoczeniem dla aktorki.
Byłam tak samo zszokowana, zaskoczona i zdruzgotana jak wszyscy inni, kiedy wycofano finansowanie i zamknięto studio. Nie spodziewałam się tego. Byłam całkowicie zaskoczona, kiedy projekt stracił finansowanie.
Oczywiście był to spory cios dla niej oraz Eliasa Toufexisa, który też dał wyraz swojej frustracji tuż po porzuceniu Perfect Dark przez Microsoft. A przecież, jak raz jeszcze podkreśliła Regan, to zespół deweloperski gry ucierpiał najbardziej
To było druzgocące. Tak wiele osób straciło pracę. Cała siła robocza została rozwiązana. Tam był ekosystem kreatywności i współpracy, który zniknął z dnia na dzień. To było naprawdę, naprawdę trudne dla wszystkich.
Na nieszczęscie dla The Initiative, próby ratowania gry spełzły na niczym. Regan wspomniała o wysiłkach zespołu, który do ostatniej chwili liczył, że może jeszcze uda się zapewnić przyszłość projektu, jak również o słowach wsparcia ze strony graczy i innych deweloperów.
Nie mogłam zbyt wiele o tym mówić, ponieważ wiedziałam, że The Initiative prowadziło rozmowy w temacie zachowania Perfect Dark w jakiejś formie. Być może w okrojonej wersji, być może w nieco innej postaci. Ale z pewnością wszyscy pracowali naprawdę ciężko za kulisami, aby przywrócić Perfect Dark. Aż pewnego dnia dowiedziałem się od dyrektora kreatywnego, że umowa nie doszła do skutku, że wszystko się posypało i produkcja została całkowicie wstrzymana.
Niestety, ostatecznie jedynie garstka twórców została zatrudniona przez firmę Take-Two Interactive, bez praw do Perfect Dark. Z kolei dla Regan i Toufexisa była to bolesna lekcja, która nadwyrężyła ich zaufanie do branży: dowód na to, że wszystko może pójść do piachu, bez ostrzeżenia i gdy wszystko wydaje się iść dobrze.
Na szczęście dla Brytyjki, gdy Perfect Dark ostatecznie składano do grobu, ona już od roku pracowała nad własną interpretacją bohaterki serii Tomb Raider. Tę zobaczymy wraz z premierą Tomb Raider: Legacy of Atlantis w przyszłym roku. Aczkolwiek Regan przyznała, że nawet teraz wciąż ma irracjonalny (miejmy nadzieję) lęk, że może stracić również tę rolę.
Cały wywiad serwisu The Gamer z Regan ma zostać opublikowany w najbliższych dniach.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).