Jeśli macie problem z Mel, nie martwcie się, nie oznacza to, że „nie umiecie w gry komputerowe”.
Najnowsza magini z Noxus jest dostępna już od jakiegoś czasu. Jej win rate się ustabilizował, a według niektórych jest, na obecnym poziomie 46%, za niski. Natomiast jej ban rate utrzymuje się na poziomie ponad 70%. Jest to dość niezwykłe połączenie, bo jeden z banów jest poświęcany na niezbyt silną postać. Jednym z powodów może być to, że jest to najnowsza czempionka, więc jest blokowana profilaktycznie, by nie wziął jej gracz bez wiedzy o niej. Drugi dotyczy prawdopodobnie tego, że jest niezwykle irytująca.
Gracze nie chcą mierzyć się z Mel na swoich linach z powodu jej umiejętności. Ta przypisana pod W to całkowita nowości, przynajmniej w LoL-u. Odbija ona większość skilli, które trafiają w Mel. Po odbiciu są automatycznie naprowadzane, co sprawia, że niezwykle trudno ich uniknąć.
Dodatkowo ma wszystko to co musi posiadać każda nowa postać dodawana na przestrzeni ostatnich miesięcy. Kumulujące się ładunki, połączony z nimi próg egzekucji, obszarową umiejętność ostateczną, czyli standardowy zestaw.
Dodatkowo jej „Świetlista Salwa”, czyli główne narzędzie do walki na wczesnym etapie gry jest tak zaprojektowana, że trudno jej uniknąć, co od debiutu Mel denerwowało graczy. Teraz udowodniono, że nie da się tego zrobić.
Jedyną sytuacją gdzie nie otrzymacie obrażeń od tej umiejętności Mel jest ta gdy rzucający po prostu nie trafi. Jeśli jednak uda mu się ta sztuka to według przeprowadzonych przez autora obliczeń nie macie szansy na unik. Podobnie jak urzędnik w okienku rozkładający ręce i mówiący „no nie da się”, potrafi to sfrustrować człowieka.
Hyragon wziął pod uwagę dane takie jak czas rzucania umiejętności, czas w którym „dolatuje” ona w miejsce rzucenia, jej obszar, hitbox postaci, prędkość ruchu, czas reakcji gracza, warianty z butami i bez butów w ekwipunku. Zgodnie z obliczeniami prędkość ruchu waszej postaci musiałaby wynosić 556, a wasz czas reakcji wynosić 0,11 sekundy.
Podany wyżej czas należy do Fakera, którego raczej nie należy uznawać za standard. Oznacza to, że musielibyście być szybsi od najlepszego gracza LoL-a w historii gry. Powodzenia.
Jeśli interesują was takie rozmyślania to w komentarzach pod powyższym postem toczy się dyskusja na temat umiejętności „Hextechowy Promień” Viktora. I nie jest to pierwszy przypadek wykorzystania matematyki do krytykowania LoL-a, bo nieco wcześniej udowodniono, że flagowiec Riot jest bardziej nieopłacalny dla graczy „free to play” niż gry gacha. Wychodzi na to, że matematyka się jednak przydaje.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
0

Autor: Szymon Orzeszek
Doświadczony autor naukowych tekstów i absolwent Socjologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Znawca światów gier z serii Dragon Age, Dark Souls oraz The Elder Scrolls, który raz w roku przechodzi Mass Effecta i Dragon Age’a, a także regularnie para się modowaniem Skyrima. Ponadto jest aktywnym graczem League of Legends, Warframe’a i gry Dota 2. W przerwach od wyżej wymienionych produkcji sprawdza wszelakie RPG-i oraz ćwiczy zmysł strategiczny w cyklu Total War bądź Endless Space i Endless Legend. Oprócz gier wideo, swój czas poświęca nauce języka walijskiego, amatorskiemu łucznictwu i szermierce oraz zabawie origami.