Możliwość odpoczynku stanowi ważny element życia każdego gracza Baldur’s Gate 3… a przynajmniej stanowiłaby, gdyby nie uciekła do krainy zapomnienia.
Na początku sierpnia miała miejsce premiera Baldur’s Gate 3, czyli prawdopodobnie jednego z najbardziej wyczekiwanych RPG-ów ostatnich lat. Wstępna wersja gry ukazała się już pod koniec 2020 roku, wówczas jednak oferowała jedynie pierwszy akt głównej fabuły. Teraz fani mogą cieszyć się pełnią rozgrywki – a ta z kolei sprawia wrażenie całkiem wymagającej.
Ktoś mógłby zadać pytanie: co za to odpowiada? Czy źródło problemu tkwi w systemie, na którym opiera się cała seria? A może to po prostu gracze przeoczyli pewną ważną funkcję?
Twórcy Baldur’s Gate, począwszy od pierwszej części z 1998 roku, bazowali na świecie fantasy z Dungeons and Dragons – a dokładniej na spopularyzowanym przez tę grę systemie. Każdy obeznany z DnD (lub szeroko pojętymi papierowymi RPG-ami) zdaje sobie sprawę z wyzwania, jakie stanowi ten specyficzny gatunek – niech pierwszy rzuci kością ten, kogo plany nie skończyły się klęską przez zdradliwy element losowości.
Samo DnD wymaga zresztą dobrego gospodarowania czasem i zasobami, co może sprawiać problem początkującym graczom. W ciągu kilku dni od premiery w społeczności pojawiły się pierwsze osoby narzekające na stawiane przez Baldur’s Gate 3 wyzwania, nawet na najprostszym poziomie trudności.
Użytkownik Striking_Equal poruszył ten temat na redditowym forum, a komentarze – oprócz osób o podobnie nieprzyjemnych doświadczeniach – przyniosły szereg pomocnych rad. Bardziej zahartowani w boju gracze sugerowali przede wszystkim korzystanie z poniekąd zapomnianej funkcji, jaką jest krótki odpoczynek.

Baldur’s Gate 3 oferuje graczom dwa typy odpoczynku: krótki oraz długi, określany powszechniej jako obozowanie. Obie funkcje, klasycznie dla DnD, mają na celu zregenerowanie gracza – zwłaszcza po wyczerpującej bitwie. Jedocześnie każdy typ niesie za sobą nieco inne dodatkowe korzyści i wady.
Obozowanie kojarzy się przede wszystkim z odpoczynkiem po długim i ciężkim dniu, który właśnie dobiega końca. Gracz przenosi się do obozu, gdzie może na spokojnie porozmawiać ze swoimi towarzyszami i przy okazji ruszyć do przodu pewne relacje. Co najważniejsze pod względem rozrywki, długi odpoczynek całkowicie regeneruje zdrowie i komórki czarów oraz usuwa wszelkie negatywne efekty, trwając osiem godzin w świecie gry.
Największa wada tej funkcji dotyczy przede wszystkim zużycia zasobów. Jeden długi odpoczynek wymaga wykorzystania aż 40 zapasów, co w dłuższej perspektywie może szybko ogołocić gracza z ekwipunku do przetrwania. Właśnie tutaj na ratunek przychodzi znacznie mniej popularny krótki odpoczynek.

Krótki odpoczynek trwa zaledwie 15 minut w świecie gry i chociaż nie przynosi widocznych postępów fabularnych, pozwala graczowi zregenerować połowę zdrowia przy zerowym zużyciu zapasów. Efekty na pierwszy rzut oka mogą wydawać się niewielkie – bo po co marnować czas na odpoczynek, który nie uleczy naszego bohatera do pełna? I na co komu funkcja, z której można skorzystać zaledwie dwukrotnie w ciągu dnia?
Otóż efekty krótkiego odpoczynku nie ograniczają się do punktów zdrowia. Baldur’s Gate 3 oferuje do wyboru dwanaście klas postaci, przy czym niektóre z nich mogą czerpać korzyści z krótszych przerw. Przykładowo, poświęcając chwilę na odsapnięcie w bezpiecznym miejscu, Czarownik i Kleryk regenerują zużyte wcześniej zaklęcia. Dodatkowo Bard może zwiększyć liczbę dostępnych odpoczynków do trzech.
Niektórzy fani DnD mogą z autopsji potwierdzić, że krótki odpoczynek stanowi raczej podrzędną funkcję, która rzadko jest wykorzystywana, przynajmniej na początku przygody. Gracze nie doceniają jej drobnych acz przydatnych korzyści, a te – jak się okazuje – mogą na dłuższą metę uratować niejedną pozornie przegraną bitwę… i zasoby.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
10

Autor: Aleksandra Sokół
Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.