Jeremy Renner trafił do szpitala po wypadku, do którego doszło przez warunki pogodowe. Aktor jest w krytycznym, ale stabilnym stanie.
Zza oceanu docierają informacje o tym, że Jeremy Renner trafił do szpitala. Na ten moment niewiele wiadomo na temat wypadku amerykańskiego aktora. Główną przyczyną miały być warunki pogodowe. W okresie świątecznym część Stanów Zjednoczonych została sparaliżowana przez atak zimy, a koniec roku przyniósł kolejne problemy pogodowe. Sylwestrowa śnieżyca uderzyła szczególnie w obszar północnej Nevady. Na jej terenie znajduje się dom Rennera. Jest to prawdopodobne miejsce wypadku, choć nie zostało to oficjalnie potwierdzone.
Przejmujące informacje na temat stanu aktora zaniepokoiły fanów. Przedstawiciel Rennera za pośrednictwem Variety podzielił się kilkoma informacjami, które powinny ich uspokoić.
Możemy potwierdzić, że Jeremy jest w stanie krytycznym, ale stabilnym, z obrażeniami odniesionymi po wypadku podczas odśnieżania, do którego doszło w związku z panującymi warunkami pogodowymi. Jego rodzina jest z nim i otrzymuje doskonałą opiekę.
Może Cię też zainteresować:
Jeremy Renner jest znanym aktorem. Jego najbardziej rozpoznawalną rolą jest postać Clinta Bartona, czyli Hawkeye’a z uniwersum Marvela. Można go zobaczyć również w filmach Berek, Nowy początek, Wyrok za prawdę oraz w dwóch częściach serii Mission: Impossible – Ghost Protocol i Rogue Nation. Najbliższą premierą z jego udziałem jest drugi sezon serialu Mayor of Kingstown. Na Instagramie chwalił się również swoim nadchodzącym programem, Rennervations, który zadebiutuje na Disney+ w 2023 roku.
Więcej:Social Network 2 z dużą zmianą w obsadzie. Jesse Eisenberg został zastąpiony gwiazdą Sukcesji
0

Autor: Aleksandra Wosz
Przygodę z profesjonalnym pisaniem rozpoczęła na Filmomaniaku w grudniu 2022 roku, gdzie zajmuje się newsami filmowo-serialowymi. Zapalona miłośniczka musicali, która przynajmniej raz do roku musi obejrzeć Hamiltona. Entuzjastka książek Dana Browna, serialu Biuro oraz The Umbrella Academy. A wszystko zaczęło się, gdy mała Ola z fascynacją podpatrywała, jak jej rodzice grają w pierwsze gry z serii Tomb Raider, czy „farmera” – szerzej znanego jako Harvest Moon. Dotarła do momentu, gdy zrozumiała, że ma szansę zasmakować milionów żyć dzięki różnym dziełom.