Indiana Jones 5 to sequel, nie reboot - prace wciąż trwają
W rozmowie z BBC stojąca na czele Lucasfilm Kathleen Kennedy podkreśliła, że piąty Indiana Jones będzie kontynuacją, a nie rebootem i wystąpi w nim Harrison Ford. Premiera filmu zaplanowana jest na lipiec 2021 roku.
Odkąd w czerwcu 2018 roku dowiedzieliśmy się o przesunięciu zdjęć do piątej części kultowego cyklu o przygodach archeologa Indiany Jonesa, niewiele o niej słyszeliśmy. Ostatnio na jej temat wypowiedziała się Kathleen Kennedy, szefowa Lucasfilm, która w rozmowie z BBC przeprowadzonej przy okazji rozdania nagród BAFTA potwierdziła, że projekt wciąż żyje. Co więcej zdradziła, na jakim etapie są obecnie prace (via JoBlo.com):
Pracujemy nad tym, by scenariusz wyglądał dokładnie tak, jak tego chcemy, a potem będziemy gotowi do działań na planie.

Przypominamy, że za pierwotny kształt fabuły Indiany Jonesa 5 odpowiadał David Koepp, znany między innymi ze swojej pracy nad poprzednią odsłoną serii, czyli Królestwem Kryształowej Czaszki. Jego starania nie do końca przypadły do gustu producentom, dlatego też do poprawek scenariusza zaangażowano Jonathana Kasdana (syna Lawrence'a Kasdana, twórcy scenariusza do Poszukiwaczy Zaginionej Arki). Nie zrezygnowano jednak całkowicie z usług Koeppa. Jak zdradził sam zainteresowany we wrześniu ubiegłego roku, wciąż jest on zaangażowany w projekt.
Niestety wciąż nie wiemy, o czym będzie opowiadał Indiana Jones 5. Jedno jest jednak pewne – pociągnie on dalej historię znaną z poprzednich czterech części, a w roli tytułowej ujrzymy dotychczasową gwiazdę cyklu. Wyraźnie zaznaczyła to Kennedy we wspomnianym wywiadzie dla BBC:
Owszem, Harrison Ford będzie zaangażowany w produkcję. To nie reboot. To kontynuacja.
Aż trudno uwierzyć, ale wieści na temat piątej odsłony przygód słynnego archeologa krążą już od blisko dwunastu lat, czyli od premiery wzbudzającego mieszane uczucia wśród miłośników serii Królestwa Kryształowej Czaszki. Wygląda jednak na to, że prace nad nowym filmem Stevena Spielberga powoli, acz stanowczo zmierzają do szczęśliwego końca. Według najnowszych planów, ich efekty będziemy mogli zobaczyć 9 lipca 2021 roku. Przypominamy, że projektem nie zajmuje się dotychczasowy główny producent cyklu – George Lucas.
Film:Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia(Indiana Jones and the Dial of Destiny)
premiera: 2023premiera PL: 2023akcjaprzygodowyfantasy
Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia opowiada historię tytułowego archeologa i łowcy przygód, który staje czoła byłym nazistom pracującym przy projekcie podboju kosmosu opracowanym przez rząd USA. Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia jest wyreżyserowanym przez Jamesa Mangolda (Cop Land, Przerwana lekcja muzyki, Le Mans '66) filmem przygodowym, stanowiącą piątą główną odsłonę kultowego cyklu o perypetiach słynnego archeologa i poszukiwacza skarbów. Akcja tytułu toczy się pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Doktor Henry Jones Junior, preferujący jednak pseudonim Indiana, zostawił awanturnicze lata za sobą i skupia się na pracy uniwersyteckiej. Zło jednak nie śpi. Byli naziści zostają zatrudnieni przez rząd USA. Mają oni zagwarantować Zachodowi zwycięstwo nad Związkiem Radzieckim w wyścigu kosmicznym. Wkrótce okazuje się jednak, że jeden z nich, Jürgen Voller, zaangażowany w program lądowania na Księżycu, pragnie przemodelować świat według własnej wizji. Powstrzymać może go jedynie Indiana, któremu towarzyszy jego córka chrzestna, Helena. W produkcji wystąpili m.in. Harrison Ford (Indiana Jones), Phoebe Waller-Bridge (Helena Shaw), Mads Mikkelsen (Jürgen Voller), Antonio Banderas (Renaldo), John Rhys-Davies (Sallah), Shaunette Renée Wilson (Mason), Thomas Kretschmann (Weber), Toby Jones (Basil) oraz Boyd Holbrook (Klaber). Zdjęcia kręcono m.in. w Bamburgh, Marsali oraz Londynie.
- filmy
- Lucasfilm
- Indiana Jones (marka)
- Harrison Ford
Komentarze czytelników
elosidzej Generał
A niech trwają, to i tak się nie uda i tyle w temacie. Ostatni Indiana był już lipny, to czego mozna się spodziewać w tej części ...
Koyocisko Konsul

Teraz komputerowo odmładzają aktorów a więc jeśli tylko nadal HF będzie w formie (czyli na nogach) to bez problemu zagra wszystkie akrobacje.....
zanonimizowany1303186 Legionista
już Kingdom of the Crystall Skull było o jakieś dziesięć lat spóźnione.
nie wierzyłem, że mając taką brygadę i taką licencję, można stworzyć takiego gniota. Do sceny na cmentarzu Nazca wszystko było pięknie. A później zjazd po równi o nachyleniu 60 stopni...
zostawcie weterana Forda w spokoju - zamiast miernego filmu, wolałbym dobrą grę. Przy obecnej technologii powinniśmy grać jako Indy w pełni sił, rozwiązywać zagadki, unikać śmiertelnych pułapek i obijać gęby niemiluchom. Coś pośredniego pomiędzy klasyczną point'n'click a nowoczesnym Uncharted - taki Indy mi się marzy.
dannyboi Konsul
Oglądałem go jak miałem 10-15 lat.
On jeszcze ma siłe biegać??
Bo ja już nie.