Serwis Humble Bundle udostępnił nową tanią paczkę gier. Tym razem w ofercie znalazły się produkcje indie, które poprawią humor nam i naszym znajomym w trakcie ponurych jesiennych wieczorów.
W serwisie Humble wystartowała promocja Laugh Til You Die: Multiplayer Mayhem. Pozwala zakupić tanią paczkę kilku gier nastawionych na zabawę w lokalnej kooperacji lub rywalizacji, dzięki którym „umrzemy ze śmiechu”.
Tutaj kupisz paczkę Laugh Til You Die: Multiplayer Mayhem
Oferta została podzielona na trzy progi. Oto one:
Płacąc co najmniej 2,84 euro (w przeliczeniu około 13 zł), otrzymacie na własność:
Wydając 5,69 euro (około 26 zł), otrzymacie oba tytuły z progu pierwszego plus dodatkowe produkcje:
Wraz z trzecim progiem, wycenionym na 9,48 euro (około 43 zł), do wyżej wymienionych gier dochodzą:
Jeśli lubicie niewielkie gry indie, przy których będziecie się świetnie bawić, to powyższa kolekcja może się okazać dla Was ciekawą propozycją. Wszystkie wchodzące w jej skład tytuły cieszą się na Steamie bardzo dobrymi recenzjami.
Poniżej możecie obejrzeć trailer produkcji Stick Fight: The Game, w której gracz toczy pojedynki zbudowanymi z kresek ludzikami, czyli tzw. „patyczakami”. Produkcja umożliwia zabawę dwóm osobom lokalnie lub maksymalnie czterem za pośrednictwem sieci.
Tradycyjnie przypominamy, że wskazana przez nas część środków ze sprzedaży Humble Bundle zostaje przekazana na cele charytatywne. Tym razem wsparcie powędruje do International Medical Corps i International Rescue Committee (IRC).
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Na Steam wystartowała wyprzedaż Black Friday 2025. Można też nominować gry do Steam Awards
3

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.