Hogwarts Legacy na Switcha zaliczyło obsuwę – w dodatku całkiem sporą. Można przypuszczać, że przynajmniej w pewnym stopniu została ona podyktowana sukcesem The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.
Przynoszę niezbyt dobre wieści dla osób, które czekają na premierę Hogwarts Legacy na Switchu. Studio Avalanche Software i firma Warner Bros. poinformowały dziś, że wersja na konsolkę Nintendo zaliczy sporą obsuwę. Tytuł wyjdzie na „pstryczka” 14 listopada 2023 roku, choć miał się ukazać 25 lipca.

Jako powód przesunięcia daty premiery deweloper i wydawca wskazali chęć zapewniania graczom możliwie najlepszego doświadczenia na Switchu. Można jednak odnieść wrażenie, że decyzja ta została podyktowana dzisiejszą premierą The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Recenzje – w tym nasza, autorstwa Olgi „Hippie” Fiszer – sugerują, że ów tytuł ekskluzywny Nintendo jest pozycją obowiązkową dla wszystkich posiadaczy Switcha.
Chęć zdystansowania się od nowej Zeldy jest więc zrozumiała. Niemniej obsuwa wydaje się podejrzanie duża. Niewykluczone więc, że studio Avalanche Software ma problem z dostosowaniem Hogwarts Legacy pod niezbyt mocną konsolkę. Warto być jednak dobrej myśli – wersja gry na PS4 i XOne również zaliczyła kilka opóźnień, ale ostatecznie okazała się solidnym kawałkiem kodu.
Hogwarts Legacy
Data wydania: 10 lutego 2023
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
5

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.