Premiera The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom już jutro, a w sieci pojawiły się pierwsze recenzje hitu od Nintendo. Krytycy są niemal jednomyślni: nowa Zelda to świetny sequel, w którym fani poprzednika poczują się jak w domu, ale zobaczą też wiele nowych pomysłów.
Już jutro premiera The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, czyli kontynuacji świetnie ocenianego hitu Nintendo z 2017 roku – Breath of the Wild. Dziś w sieci można przeczytać pierwsze recenzje gry – czy ta spełniła oczekiwania, czy może „buty” poprzednika okazały się zbyt duże?
Nie będziemy trzymać Was dłużej w niepewności – Tears of the Kingdom zbiera niemal same pochlebne opinie recenzentów, którzy, w dużym skrócie, oceniają sequel jako „jeszcze lepsze Breath of the Wild”. Poniżej możecie się zapoznać z wybranymi ocenami.
Jak widać, recenzenci praktycznie nie schodzą poniżej oceny 9/10. Wśród zalet produkcji często wymieniane są takie aspekty jak totalna swoboda działania – produkcja daje graczom masę możliwości rozwiązywania problemów i nie prowadzi nas za rączkę. Miłośnicy eksploracji będą mieli tu masę atrakcji, jako że świat jest atrakcyjny i pełen zakątków, które aż proszą się, by je odwiedzić.
Mocną stroną jest również różnorodność w metodach poruszania się i walki. Gra korzysta z wielu ciekawych patentów urozmaicających rozgrywkę, a szczególnie wynagradza kreatywne myślenie.
Ogólne rzecz biorąc, tytuł nie stanowi rewolucji względem poprzednika, ale bierze z niego wszystko, co najlepsze, dorzucając garść nowych pomysłów. Ta mieszanka to z pewnością przepis na sukces – dość powiedzieć, że w tym momencie Tears of the Kingdom jest najlepiej ocenianą grą wszech czasów na platformie OpenCritic, która agreguje recenzje.
Można wręcz przyjąć, że plebiscyty z rozdaniem nagród dla najlepszych gier będą w tym roku tak samo nudne i oczywiste jak te w 2017 roku… ale kto wie, do grudnia może jeszcze dostaniemy jakiś inny megahit.
Data wydania: 12 maja 2023
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
8

Autor: Michał Ciężadlik
Do GRYOnline.pl dołączył w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalny Newsroomowi, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. Półprofesjonalny muzyk, którego zainteresowanie rozpoczęło się już w dzieciństwie. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca. W grach obecnie preferuje multiplayer; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100 godzin, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.