Realizm Hellish Quart został oceniony przez Matta Eastona - nauczyciela walki bronią białą. Według niego gra dobrze odwzorowuje prawdziwe pojedynki.
Hellish Quart opisywane było jako realistyczny symulator pojedynków bronią białą osadzony w XVII wieku. Matt Easton, nauczyciel walki takim uzbrojeniem, zweryfikował, czy gra rzeczywiście dobrze odzwierciedla prawdziwe pojedynki z minionej epoki. Po obejrzeniu klipów przedstawiających różne warianty starć doszedł on do wniosku, że twórcy faktycznie postawili na jak największy realizm.
To całkowicie jasne, że deweloperzy tej gry zdecydowanie posiadają wiedzę o szermierce historycznej lub o HEMA (Historical European martial arts). Na 100% analizowali te różnorodne style walki bronią białą.
W filmie Matt Easton zwraca uwagę między innymi na to, jak wiarygodnie odzwierciedlono ruchy postaci. Są one według niego bardzo plastyczne i obfitują w niedokończone pozy pomiędzy blokiem a atakiem. Bardzo dobrze przedstawiono także różnice w stylach walki poszczególnymi ostrzami. Szczególną uwagę Eastona przykuła walka z użyciem rapiera oraz szpady. Twórcy uwzględnili z wyczuciem różnice w zasięgu czy sile broni, dzięki czemu udało się zachować ich zalety oraz wady, do których gracz musi się dostosować. Największym pozytywnym zaskoczeniem był dla Eatsona fakt, że wiele starć kończy się śmiercią obu postaci. Według niego sytuacje takie zdarzały się bardzo często i zbyt mało gier bierze je pod uwagę. W Hellish Quart takie zakończenie pojedynku jest za to całkiem pospolite.
Hellish Quart to dzieło polskiego studia niezależnego Kubold. Obecnie gra znajduje się we wczesnym dostępie na Steamie. Tytuł zebrał na platformie aż 95% pozytywnych opinii. Cieszy się także przyzwoitą liczbą aktywnych graczy, o czym pisaliśmy w innym artykule.
Steam
74

Autor: Przemysław Dygas
Na GRYOnline.pl opublikował masę newsów, nieco recenzji oraz trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl oraz pełni funkcję młodszego specjalisty SEO. Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu; później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na nieistniejący już portal filmowy. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów, o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.