Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 października 2014, 13:35

Hatred jednak nie przekroczy wszystkich granic moralności

Twórcy ze studia Destructive Creations podzielili się nowymi informacjami na temat gry Hatred, swojego debiutanckiego dzieła. Przede wszystkim, dowiedzieliśmy się, że deweloper jednak nie zamierza przekraczać wszystkich możliwych granic moralności – nie będziemy zabijać zwierząt ani dzieci, nie uświadczymy też rasizmu.

Hatred w skrócie:
  • Producent: Destructive Creations
  • Gatunek: strzelanka z widokiem izometrycznym
  • Cecha szczególna: masowy morderca jako bohater, bezpardonowa przemoc
  • Technologia: Unreal Engine 4
  • Platformy sprzętowe: PC
  • Termin premiery: II kwartał 2015

Pod koniec minionego tygodnia w sieci zawrzało za sprawą zapowiedzianej przez Polaków ze studia Destructive Creations gry Hatred. Niemal każdy branżowy myśliciel wyłożył swoje trzy grosze, wyrażając opinię – zwykle krytyczną – na temat sprowadzenia całej zabawy do mordowania Bogu ducha winnych mieszkańców Nowego Jorku. Jeśli ktoś z Was zastanawiał się, jak daleko zamierzają posunąć się twórcy z Gliwic, to wątpliwości powinno rozwiać deweloperskie FAQ, które trafiło dzisiaj w nasze ręce. Okazuje się, że Hatred nie będzie aż takie złe, jak mogłoby się wydawać na podstawie pierwszych zapowiedzi. Na ulicach miasta nie uświadczymy zwierząt ani dzieci, które mielibyśmy uśmiercać, ponadto twórcy zamierzają uniknąć rasizmu – znaczy, przedstawicieli wszystkich ludzkich odmian będziemy obdarowywali ołowiem w równych proporcjach. Oczywiście, nie wybiela to wizerunku omawianego tytułu; w końcu nadal będzie chodziło o masakrowanie cywilów w imię tylko i wyłącznie niczym nieskrępowanej zabawy.

Rozjaśniło się też parę innych kwestii. Przede wszystkim, jeżeli omawiana gra nie sprzeda się dobrze, nie mamy co liczyć na powstanie wersji konsolowych (Xbox One, PlayStation 4) – Destructive Creations uważa się za zbyt mały zespół, by myśleć o wypuszczeniu Hatred jednocześnie na pecety i inne platformy sprzętowe. Nawet jeśli serwisy Steam i GOG.com odmówią sprzedawania tytułu u siebie, będziemy mogli go nabyć bezpośrednio u dewelopera. Rozczarowani poczują się ci, którzy mieli nadzieję wypróbować Hatred przed premierą – twórcy nie planują przeprowadzania publicznych (zamkniętych lub otwartych) alfa/beta testów. Za to przynajmniej wersja finalna nie będzie specjalnie kosztowna – gra ma być sprzedawana za „pół ceny”, czyli najpewniej kwotę rzędu 50-60 zł.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o potwierdzeniu przekazanego wcześniej terminu premiery. Deweloper nie jest w stanie podać, kiedy dokładnie ukończy prace, debiutu Hatred w dalszym ciągu należy więc wypatrywać w drugim kwartale przyszłego roku (między kwietniem a czerwcem).

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej