Jak wynika z danych ujawnionych przez Steam Spy - narzędzie pozwalające na monitorowanie danych dotyczących gier dostępnych w sklepie Steam - Grand Theft Auto V rozeszło się w ponad 2 milionach kopii poprzez platformę firmy Valve.

Jeśli ktoś sądził, że ponad półtoraroczne opóźnienie Grand Theft Auto V na PC wpłynie na wyniki sprzedaży, to już po pierwszym dniu musiał przyznać się do błędu. Tyle bowiem zajęło sprzedanie się 1 miliona egzemplarzy poprzez Steam. Tymczasem, jak wynika z danych Steam Spy, po nieco ponad dwóch tygodniach od premiery piąta odsłona słynnej serii od firmy Rockstar rozeszła się w nakładzie 2 milionów kopii (dane dotyczą jedynie cyfrowych wersji gry nabytych poprzez platformę Valve). Biorąc pod uwagę, że wydane w 2008 roku Grand Theft Auto IV zakupiono 3,5 milion razy, a wydania pudełkowe GTA V błyskawicznie wyparowywały ze sklepów, można spokojnie założyć, że „piątka” będzie najlepiej sprzedającą się częścią serii. Tym bardziej, że wciąż jeszcze nie doczekaliśmy się pełnoprawnych modów, które z pewnością przedłużą żywotność gry, tak jak miało to miejsce w przypadku czwartej części. Zapewne nie przyjdzie nam na nie długo czekać: ostatnia aktualizacja Open IV – aplikacji pozwalającej na tworzenie i zarządzanie modami GTA IV – umożliwia odczytanie plików GTA V (na opcję edytowania trzeba jeszcze poczekać).
Grand Theft Auto V po raz pierwszy ukazało się na konsolach poprzedniej generacji – PlayStation 3 oraz Xbox 360 – 17 września 2013 roku, a zaledwie kilka miesięcy temu pojawiło się na nowszych urządzeniach (PlayStation 4 oraz Xbox One), oferując poprawioną oprawę graficzną, nowy tryb FPP czy też zwiększony limit graczy w module sieciowym Grand Theft Auto Online (z 16 do 30 osób). Wersja PC dostępna jest od 14 kwietnia.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
4

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).