GTA 6 naprawi to, co zepsuło GTA Online? Gra ma dostać klasyczne dodatki
GTA 6 ma ponoć otrzymać duże fabularne DLC pokroju The Lost and Damned i The Ballad of Gay Tony do GTA 4. Rockstar może planować pierwsze z nich, już tworząc koncepcję „podstawki”.
Od oficjalnego potwierdzenia ze strony Rockstara, że GTA VI powstaje, minęło już ponad pół roku. Jeśli ktoś liczył, iż w tym czasie otrzymamy kolejne informacje prosto ze źródła, to srogo się rozczarował. Jedynym, co dostajemy, są coraz to nowsze plotki – fakt, nabierające coraz bardziej klarownych kształtów, ale wciąż pozostające w sferze przecieków i domysłów. Ostatnio Internet obiegła wieść, jakoby „szóstka” – w odróżnieniu od „piątki” – miała otrzymać dodatki fabularne na wzór The Lost and Damned i The Ballad of Gay Tony do GTA 4.
Autorem tych rewelacji jest znany informator używający pseudonimu Tez2 i cieszący się sporą renomą, jeśli chodzi o przecieki na temat gier Rockstara. Odpowiedział on na forum serii na pytanie pewnego internauty, zaciekawionego potencjalnymi DLC do GTA VI, sukcesorem GTA Online, a także tym, jak „gwiazdy rocka” podejdą do tworzenia gier spoza tej serii:
[…] Rockstar powróci do tego, jak planował dodatkową zawartość przed sukcesem GTA Online. […] Pierwszy rzut „nowych miast i misji”, które wejdą w skład DLC, z pewnością zostanie zaplanowany przed premierą GTA VI. Dzięki temu Rockstar będzie mógł oddelegować część deweloperów do pracy nad nową grą, gdy szóste GTA zostanie już wydane.
Źródło: gtaforums.com / Tez2.
Co miałyby zawierać owe dodatki? Tez2 twierdzi, że zaoferują one nowe miasta bądź wyspy – pokroju North Yankton czy Cayo Perico, które trafiły do GTA Online. Miałoby to pozwolić Rockstarowi na upieczenie dwóch pieczeni przy jednym ogniu – dostarczyć nowe lokacje z misjami czy wyzwaniami dla jednego gracza, a także przestrzeń np. dla kolejnych napadów w trybie online.
Warto pamiętać, że są to tylko niepotwierdzone doniesienia. Jaki kształt przybierze ostatecznie GTA VI, przekonamy się, gdy Rockstar oficjalnie zapowie i wyda grę. Wiele wskazuje, iż to drugie nie stanie się wcześniej niż w 2024 roku.
