Podczas panelu dyskusyjnego na imprezie D.I.C.E. Summit Richard Hilleman z Electronic Arts argumentował, że współczesne gry jego firmy są zbyt trudne do opanowania.

Wielu graczy źle reaguje na próby upraszczania gier. Czytelnicy należący do tej kategorii raczej nie przyjmą z entuzjazmem wypowiedzi szefa kreatywnego firmy Electronic Arts Richarda Hilleman. W trakcie panelu dyskusyjnego zorganizowanego podczas trwające obecnie w Las Vegas imprezy D.I.C.E. Summit, stwierdził on bowiem, że współczesne gry wciąż są zbyt skomplikowane i zbyt trudne do opanowania. Obecnie zaznajomienie się ze wszystkimi mechanizmami zabawy w typowych produkcjach konsolowych zajmuje graczom około dwóch godzin. Według Hillemana to stanowczo zbyt długo. Argumentował, że wielu klientów ma mało wolnego czasu i proszenie ich o poświecenie 120 minut tylko na opanowanie zasad rozgrywki jest niemądre.
Sukces gier mobilnych pokazuje, że Hilleman może mieć częściowo rację. Ale z drugiej strony, osoby preferujące mało skomplikowane produkcje zapewne pozostaną przy tabletach i smartfonah. Natomiast gracze inwestujący w drogie przecież konsole czy pecetowe karty graficzne raczej wymagają czegoś bardziej rozbudowanego niż to, co oferuje rynek mobilny. Zresztą nawet na systemach iOS i Android nie brakuje przecież popularnych gier o wysokim poziomie skomplikowania.
Warto na koniec wspomnieć, że w panelu dyskusyjnym uczestniczył również Michael de Plater, czyli główny projektant Middle-earth: Shadow of Mordor. Jego opinie były znacznie mniej kontrowersyjne i zwrócił on uwagę publiczności na rosnącą popularność elementów RPG. Według niego obecnie coraz trudniej znaleźć produkcje pozbawione jakiegokolwiek systemu rozwoju postaci i trend ten szybko nie zniknie. Ponadto zauważył coraz częstsze wprowadzanie do gier funkcji społecznościowych.

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.