Dodatek Wrath of the Lich King zmierza do WoW Classic, a to wiąże się z wielkimi kolejkami na serwery. Gracze są zniecierpliwieni, bo muszą czekać nawet kilka godzin.
Miriam Moszczyńska
26 września do World of Warcraft Classic trafi dodatek Wrath of the Lich King, a gracze już teraz mogą brać udział w aktywnościach poprzedzających jego powrót (Azeroth nawiedzą nieumarli i Plaga, odbędzie się również Brewfest). Wiąże się to oczywiście z niemałymi kolejkami, które dla niektórych fanów WoW-a okazały się przytłaczające.
MMO, jak to MMO, zawsze mierzyć się będzie z falami graczy w momencie, gdy tuż za rogiem czeka spore wydarzenie. Nie inaczej jest z WoW-em Classic, gdzie aby dostać się na serwery, trzeba czekać w nawet sześciogodzinnej kolejce.
Z największymi problemami borykają się gracze najbardziej obleganych serwerów, jak np. Grobbulus. Oczywiście nie jest to jedyna przestrzeń, w której można grać w WoW-a, jednak innym większym serwerom zdecydowanie brakuje balansu frakcji. Mowa tu o Gehennas czy Benediction.

Tu sprawa się nie kończy, ponieważ gracze narzekali również na nowo otwarte serwery. Jednym z przykładów jest europejski Thekal, gdzie kolejki są porównywalne, jeśli nie dłuższe niż na Grobbulus.
Gracze na forum Blizzarda sugerowali, że być może powinno powstać więcej serwerów, aby odciążyć te najbardziej oblegane. Wydaje się to jednak nie przemawiać do większości osób, ponieważ tworzenie mniejszych serwerów skończyłoby się najpewniej ich porzuceniem, gdy już nie będą potrzebne.
Naprawdę mam nadzieję, że nie dodadzą więcej serwerów. Jak wszyło Classic i TBC [The Burning Crusade – dop. red.] było tyle martwych, bo zrobili ich za dużo.
Kolejki skończą się po kilku dniach, tak samo jak było to wcześniej – stwierdził Grimnis.
Tak więc, jak wielkie nie byłyby kolejki na serwery, gracze muszą po prostu przecierpieć tę chwilową zawieruchę. Choć po fanach WoW-a można by się spodziewać, że będą oni już przyzwyczajeni do podobnych sytuacji, w końcu nie jest to pierwszy raz, kiedy to w kolejkach stoją tysiące graczy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Gracze
OpenCritic
2