Gracze coraz częściej traktują gry jak pracę? Wielu fanów ma dość ciągłego grindu i niekończących się tytułów

Istnieją gracze, którzy są mniej skupieni na fabule i przyjemności z gry, a bardziej na jej „wymaksowaniu”. To najczęściej kończy się sporą ilością grindu, czyli powtarzania pewnych czynności.

cooldown.pl

Arkadiusz Strzała

20
Gracze coraz częściej traktują gry jak pracę? Wielu fanów ma dość ciągłego grindu i niekończących się tytułów, źródło grafiki: Frontier Developments.
Gracze coraz częściej traktują gry jak pracę? Wielu fanów ma dość ciągłego grindu i niekończących się tytułów Źródło: Frontier Developments.

Wątek popularności grindu w grach wśród graczy to dość stały motyw. Można powiedzieć, że to temat rzeka, angażujący spore grono przeciwników, ale nie brakuje osób, które chętnie „pracują”, by odblokować zawartość lub wbić level. Dlaczego społeczność bywa podzielona w takich przypadkach? Czy grind można rozpatrywać w kategorii pracy?

Wiele dyskusji, które widzę na temat Battlefield 6 lub każdej nowej gry, która pojawia się dzisiaj, dotyczy tego, „co można robić, gdy odblokuję już wszystko?”. Jakby gry nie miały żadnej wartości rozgrywkowej. Chodzi tylko o to, żeby patrzeć, jak rośnie liczba. Czy w tym momencie naprawdę ma znaczenie, w jaką grę się gra? Jeśli potrzebujesz grindowania, żeby się dobrze bawić, to każda gra wystarczy, żeby cię zaangażować. Wydaje mi się, że większość ludzi ma przepracowane mózgi i tak naprawdę nie lubi już gier, tylko grindowanie.

– steave44

Jest wiele gier, gdzie grind jest wszechobecny i niemal konieczny, jest istotnym elementem rozgrywki. Szczególnie gdy są to tytuły sieciowe, więc wtedy bywa jakby ogranicznikiem wejścia na pewne poziomy doświadczenia. Co jednak ciekawe (i do czego ten gracz się odwołuje) istnieją gracze traktujący samo granie w gry jak grindowanie.

Tolerować grind, czy nie?

Zamiast skupić się na wydarzeniach i przyjemności z obcowania z grą, lecą sprintem naprzód, by odblokować wszystko, zaliczyć jak najwięcej achievementów. Najgorzej, jak gra wskazuje stopień ukończenia w procentach, wtedy koniecznie trzeba jak najszybciej „wymaksować” 100%. Tylko co wtedy, jak już wszystko jest zdobyte? Część graczy chciałaby, aby gra nigdy się nie kończyła, a przecież typowe opowieści single player muszą mieć swoje zakończenie.

Nienawidzę grindu. I nienawidzę gier, które trwają zbyt długo. Cieszę się, kiedy się kończą. Ale mam 40 lat i gram przez całe życie.

Kurotan

Grind bywa sposobem na wydłużanie czasu grania. To jest dość tania zagrywka deweloperów, aby nie czytać potem komentarzy w stylu „przeszedłem w 5 godzin, krótka gra”. Można się zgodzić, że czasem jest to widoczne, ale tylko w niektórych tytułach. Cóż, każdy twórca chce, aby jego dzieło „żyło” jak najdłużej. Zawsze znajdą się gracze, którzy to akceptują i ci niezadowoleni z tego faktu.

Symulatory to kategoria gier, gdzie grind może być najbliższy pracowaniu, bo często rozgrywka właśnie polega na pracy. - Gracze coraz częściej traktują gry jak pracę? Wielu fanów ma dość ciągłego grindu i niekończących się tytułów - wiadomość - 2025-10-17
Symulatory to kategoria gier, gdzie grind może być najbliższy pracowaniu, bo często rozgrywka właśnie polega na pracy.

Oczywiście – uwielbiałem Outer Worlds, ponieważ była to gra dla jednego gracza, nie była zbyt długa i miała zakończenie. Rozgrywka była przyjemna, nie trzeba było się męczyć, aby czerpać z niej radość, a możliwość ponownego grania była przyzwoita, ale nie obowiązkowa. Czasami po prostu chce się solidnej gry trwającej 30–40 godzin, która ma zakończenie.

injineer

W przypadku gier jest spora różnorodność i nie wiem czy można powiedzieć, że grind stał się problemem. Niektóre gry oferują tryb NG+ (Next Game Plus), więc ukończenie fabuły to początek czegoś nowego. Nawet tutaj znajdą się gracze jak najszybciej ją przechodzący, aby tylko zagrać jeszcze raz ale z dziwnymi dodatkami – to też można uznać za dość osobliwy przypadek grindu.

Istotnie są tytuły z wręcz astronomiczną ilością powtarzalnych czynności, jak Elite: Dangerous (które mnie zniechęciło ilością grindu). Można je omijać, ale raczej każda gra będzie od nas wymagała wykonania pracy, aby coś zdobyć. Najważniejsze jednak, by znaleźć swoją drogę w graniu i wybierać tytuły, które najlepiej się w nią wpisują.

Arkadiusz Strzała

Autor: Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

Jego konto na Steam zostało kilkakrotnie zhakowane. Ratunkiem okazało się 19-letnie wydanie klasycznej gry

Następny
Jego konto na Steam zostało kilkakrotnie zhakowane. Ratunkiem okazało się 19-letnie wydanie klasycznej gry

Uwaga, fani samochodów elektrycznych: oto, co pozostało z chińskiego elektrycznego SUV-a po teście zderzeniowym

Poprzedni
Uwaga, fani samochodów elektrycznych: oto, co pozostało z chińskiego elektrycznego SUV-a po teście zderzeniowym

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl