Czy Diablo 4 wychodzi na prostą? Do gry zawitał nowy sezon, który przyciągnął zadziwiająco wielu graczy, ale żeby cieszyć się nowymi skinami w grze, trzeba wydać niemałą fortunę. Znowu.
Diablo 4, przez wielu uważane za gorzej zarządzane niż darmowe Immortal, doczekało się kolejnego sezonu, a przez wzgląd na akcje promocyjne i dobrze ocenianą zawartość przyciągnęło do siebie rekordową liczbę graczy. Jednym z pomniejszych powodów, dla których gracze tak tłumnie odwiedzają serwery Diablo 4, jest współpraca z inną marką Blizzarda - StarCraftem.
Problem, który towarzyszy nowej zawartości jest jednak prozaiczny - skiny nawiązujące do Królowej Ostrzy, Niebiańskiego Diabła czy po prostu przerabiające naszego wierzchowca na Zerga, są kosmicznie drogie. I niestety - to nie pierwszyzna.
Bardzo podobnie było podczas sezonu 8, w którym Blizzard nawiązał współpracę z kultową mangą Berserk. Warto zaznaczyć, że od tamtego czasu ceny nie zmieniły się znacząco, teraz jednak każda z dostępnych w grze klas może otrzymać dedykowaną skórkę. To samo tyczy się wierzchowca czy towarzyszącego nam zwierzaka, a za komplet zestawów, w których sprzedawane są skórki, przyjdzie nam zapłacić 22 100 platyny, czyli prawie 800 złotych.
To według graczy zdecydowanie za dużo. Fakt, wszelkie kosmetyki są całkowicie opcjonalne i nikt nie przymusza nas do ich zakupu, ale proponowana cena wydaje się być kpiną, kiedy okaże się, że skórki nawiązujące do StarCrafta są droższe, niż jego cała seria.
Niektórzy gracze nie przebierają w słowach wyrażając swoje opinie o takich praktykach Blizzarda. Według nich, gdyby obniżyć cenę skinów, gracze którzy na co dzień nie kupują dodatkowej zawartości w Diablo 4, mieliby ich już parę na tym etapie.
To wykracza nawet poza jakiekolwiek poczucie złego smaku. W zasadzie Blizzard mówi w ten sposób: „jeśli nie jesteś bogaty, nie możesz się bawić”
- Jcorb
Gdyby obniżyli ceny skórek o ćwierć lub nawet połowę, prawdopodobnie miałbym już ich kilka.
Czy możemy przestać udawać, że te ceny są nieoczywiste? Gra jest już dostępna od dwóch lat, a ceny były niemal ustalone od początku. Nie powinno cię to w ogóle szokować, ile będą kosztować.
- xanas263
Nie zmienia to faktu, że kosztują zbyt dużo.
- Gomez-16
Fakt płynący z całej sytuacji pozostaje niezmienny od czasu niesławnej współpracy z Berserkiem - zawsze znajdą się tacy, dla których narzucone przez Blizzarda ceny będą zbyt wysokie. Znajdą się też i tacy, którzy przełkną wysoką cenę, byleby tylko móc zagrać bardziej cieszącym oko bohaterem. Dla jeszcze innych taka cena to marginalny problem, ale głosy najbardziej radykalnych zawsze będą słyszane najgłośniej. Problem zaczyna jednak być widoczny coraz bardziej, gdy tego typu sytuacje powtarzają się raz za razem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
2

Autor: Jonasz Gulczyński
Kulturoznawca, który urodził się z padem od PSX-a w ręku. Z GRYOnline.pl współpracuje od października 2024 roku, gdzie głównie zajmuje się nowinkami z branży gier z apetytem na bardziej skomplikowane publikacje. Swoje najmłodsze lata spędzał w Górniczej Dolinie, a obecnie nie stroni od strategii turowych wszelkiej maści. Miłośnik prozy Lovecrafta, a także twórczości Quentina Tarantino i Roberta Eggersa. Prywatnie również fan uniwersum Warhammer Fantasy, w którym spędził niezliczoną liczbę godzin zarówno jako gracz, jak i mistrz gry w papierowym wydaniu.