Przedstawiona kolekcja przedmiotów w Path of Exile robi wrażenie. Całość warta jest małą fortunę, ale gracze spekulują czy to nie oszustwo.
Metafora fali graczy, która przypływa gdy nastaje nowa liga w PoE, została niedawno zaburzona przez jakże głośną premierę wczesnego dostępu drugiej części gry, która nie obyła się bez kontrowersji. Zapomniane klasy postaci, one-shoty spoza ekranu czy zbyt duże lokacje, to kilka bolączek, na które narzekają gracze pomimo ogólnego, bardzo dobrego odbioru gry. Jeśli jednak myślicie, że w związku tym społeczność kultowego hack’n’slasha zapomniała o jedynce, to grubo się mylicie.
W ostatnim czasie na Reddicie pojawił się wpis gracza o nicku Present-Plankton-734, który pochwalił się swoją kolekcją niezwykle rzadkich przedmiotów w Path of Exile. Ów wpis wzniecił ponowne zainteresowanie grą ze względu na zawartość prezentowanego stasha. Co dokładnie znajduje się na zdjęciu?

Wśród pięknie prezentujących się zbroi, potężnych broni i tarcz czy unikalnej biżuterii leży również jeden, dość niepozorny pierścień. Mowa tu o nagrodzie za PvP z sezonu pierwszego, czyli Dream Fragments Ring.
Co kluczowe dla tego przedmiotu, to że istnieją zaledwie 4 takie pierścienie, ponieważ w czasie gdy można było go zdobyć (przełom 2014-2015 roku), tylko tylu graczom udało się osiągnąć abstrakcyjnie wysoki pułap punktów, kwalifikując się jednocześnie do tej właśnie nagrody. Warto również podkreślić, że niektóre z itemów przestały być dostępne wraz z biegem czasu.
Jak pisze właściciel niezwykłego ekwipunku, wszystkie przedmioty pochodzą oryginalnie z głównego serwera oraz nie uległy żadnej modyfikacji przez graczy typu błogosławieństwo czy korupcja. Są w stu procentach czystymi przedmiotami.
To tylko zwiększa cenę rynkową przedstawionych itemów. Wśród komentarzy graczy padają próby określenia ceny za prezentowaną całość. Mówi się o tysiącach Luster, które same w sobie uważane są za bardzo rzadkie i drogie. Pomimo polityki gry, w której wykraczający poza ramy growego rynku handel jest zabroniony, gracze sugerują także ceny IRL, a te przebijają kuriozalną kwotę stu tysięcy dolarów.
Pojawiają się również pytania, w jaki sposób gracz wszedł w posiadanie owych przedmiotów. Sekcja komentarzy pod wpisem jest pełna oskarżeń o kupowanie konkretnych przedmiotów lub przedmiotów potrzebnych do wymiany, za prawdziwe pieniądze poza strefą handlową PoE, co gdyby okazało się prawdą, skutkowałoby natychmiastowym usunięciem całej kolekcji.
Komentujący sugerują także, że prezentowane zdjęcie może być jedynie fotomontażem, a taki zbiór przedmiotów po prostu nie istnieje. Niemniej, zakładając prawdziwość omawianego zdjęcia, zebranie całości jest z pewnością niemałym wyczynem i nie pozostaje nic innego jak podziwiać i pogratulować.
4

Autor: Jonasz Gulczyński
Kulturoznawca, który urodził się z padem od PSX-a w ręku. Z GRYOnline.pl współpracuje od października 2024 roku, gdzie głównie zajmuje się nowinkami z branży gier z apetytem na bardziej skomplikowane publikacje. Swoje najmłodsze lata spędzał w Górniczej Dolinie, a obecnie nie stroni od strategii turowych wszelkiej maści. Miłośnik prozy Lovecrafta, a także twórczości Quentina Tarantino i Roberta Eggersa. Prywatnie również fan uniwersum Warhammer Fantasy, w którym spędził niezliczoną liczbę godzin zarówno jako gracz, jak i mistrz gry w papierowym wydaniu.