Nawet najcięższy przeciwnik w BG3 nie będzie wyzwaniem, jeżeli wejdziecie w posiadanie pewnej rzadkiej (i drogiej w użyciu) broni.
UWAGA: PONIŻSZY TEKST ZAWIERA SPOILERY Z GRY BALDUR’S GATE 3
Walki z bossami mają to do siebie, że czasami trzeba się przy nich nieźle natrudzić, a społeczności graczy nierzadko jednoczą się w nienawiści do jednego konkretnego przeciwnika. Malenia z Elden Ring i żabi książę Sirvat z Wiedźmina 3 to tylko przykłady bossów, których pokonanie wymaga nie tylko gimnastykowania się przy padzie lub klawiaturze, ale także odrobiny szczęścia.
Wraz z premierą trzeciej części Baldur’s Gate do tego okrytego złą sławą grona dołączył Rafael, którego śmiało można uznać za jednego z najtrudniejszych przeciwników w całej grze. Ten fakt nie powstrzymał jednak pewnego gracza przed szukaniem prostszych rozwiązań.
Rafael jest kambionem, czyli połączeniem diabła z człowiekiem, na którego natrafiamy podczas pierwszego aktu BG3. Gra prędzej czy później wymusi spotkanie z NPC-em oferującym protagoniście pakt, jednak niezależnie od naszego wyboru, umowa początkowo nie dojdzie do skutku. Oferta powraca w akcie drugim – wówczas gracz może zyskać Młot Orficzny lub lekarstwo na pasożyta Illithidów.

Wszystko to w zamian za oddanie Rafaelowi korony mózgu nestora, która pomoże mu przejąć władzę w Piekle. Zasadniczo zgodzenie się na ten układ jest uważane za złą decyzję, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie oferowane przez kambiona rzeczy da się zdobyć na własną rękę.
Ostateczna konfrontacja z Rafaelem następuje w ostatnim akcie fabuły podczas wizyty w Domu Nadziei, gdzie dochodzi do starcia z NPC-em w jego prawdziwej formie. Walka wymaga zarówno dobrej strategii, jak i uzbrojenia się w cierpliwość, ponieważ Rafael posiada dokładnie 666 punktów życia. Dodatkowo może także buffować się przy użyciu filarów dusz.
Chociaż pierwsze starcie z trudnym przeciwnikiem zawsze jest ciężkie, motywuje ono graczy do szukania alternatywnych rozwiązań. Propozycja użytkownika GoldenThane jest przykładem nie tyle kreatywności, co umiejętnego wykorzystania znalezionych w grze przedmiotów.
By pokonać Rafaela, GoldenThane potrzebował jednego uderzenia oraz „odrobiny złota”. Gracz wykorzystał do swoich planów rzadką broń jaką jest Odmiana Losu: morgernsztern, którego umiejętność pozwala na zadawanie dodatkowych obrażeń przebijających za każde wydane 300 sztuk złota.
Jak widać na załączonych w poście screenach, GoldenThane zaoszczędził aż 50 tysięcy złota, które całkowicie przeznaczył na walkę z chciwym kambionem. Efekt krwawych pieniędzy został wykupiony łącznie 166 razy, co wystarczyło na wykończenie bossa jednym ciosem.
[Na zdjęciu] widzimy moment, w którym Rafael przemienił się z diabła w byt czystego kapitalizmu.
- GoldenThane
Komentujący patrzą na ten pomysł z podziwem, zauważając – pół żartem, pół serio – podobieństwo między diabelskimi bytami a rzeczywistym kapitalizmem i bankowością.
Mammon poczuł zaburzenie mocy przez tą walkę.
- ArrenKaesPadawan
Uwielbiam Reddita lmfao... Gdzie indziej na tym świecie znajdziemy takie poziomy zwyrodnienia?
- TerribleWithMonies
Odmiana Losu to niewątpliwie potężna broń, która rzeczywiście może pomóc zdesperowanym graczom w pokonaniu trudnego przeciwnika. Morgernsztern zdobędziemy w drugim akcie po udanej walce z Gerringothe Thorm, do której dojdzie podczas eksplorowania miasteczka Reithwin.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Aleksandra Sokół
Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.