Gra porzucona, studio rozwiązane, więc gracze sami spełniają obietnice deweloperów „kosmicznego rozczarowania”
Moderzy rozczarowani porzuceniem Kerbal Space Program 2 postanowili odtworzyć w pierwszej odsłonie cyklu część z obiecanych elementów, które miały trafić do sequela.

W zeszłym roku szerokim echem odbiło się porzucenie przez firmę Take-Two Interactive gry Kerbal Space Program 2. Twórcy zostali zwolnieni i nikt nie pracuje już nad kolejnymi aktualizacjami, mimo że tytuł wciąż nie opuścił wczesnego dostępu. Marka ta ma jednak bardzo aktywną społeczność moderską, która nie zamierza dać jej odejść. Grupa fanów zakasała więc rękawy i postanowiła własnoręcznie opracować mod do pierwszej części cyklu, który wprowadzi do niej elementy, jakie miał zaoferować sequel.
Kilka dni temu ukazał się owoc jej prac w postaci wielkiego moda Promised Worlds. Tytuł projektu oznacza „obiecane światy”, bo wprowadza do pierwszego Kerbal Space Program systemy planetarne, które miały trafić do KSP2, ale z powodu porzucenia gry owe zapewnienia nigdy nie zostały spełnione.
Celem moderów jest dokładne odtworzenie systemów, które mieli w planach deweloperzy ze studia Intercept Games. Na razie gotowe są dwa:
- Debdeb to położony w centrum rozległego dysku protoplanetarnego układ gwiezdny, oddalony o zaledwie kilka lat świetlnych od Kerbolu;
- Tuun to obcy system z dziewięcioma egzotycznymi światami „kręcącymi się” wokół ogromnej gwiazdy klasy F.
Studio Intercept w planach miało jeszcze system nazwany Qeg. Twórcy moda chcą go odtworzyć, ale na razie nie są gotowi obiecać, że to się stanie.
Promised Worlds robi doskonałe wrażenie i jest kolejnym przykładem tego, jak kreatywne mogą być społeczności moderskie. Obecnie nie znamy przyszłości marki KSP (według niepotwierdzonych plotek mogła ją przejąć firma Haveli Investment), ale dzięki moderom jej fani mogą liczyć na regularne porcje nowych wrażeń. Widać to dobrze na Steamie – sequel ma jedynie 28% pozytywnych recenzji, a jego wczorajszy rekord aktywności wyniósł raptem 90 osób bawiących się równocześnie. Natomiast pierwsza część radzi sobie świetnie (peak z wczoraj to prawie 3 tys. graczy jednocześnie) i dzięki społeczności moderskiej ma szansę utrzymać popularność jeszcze przez długie lata.