Twórcy Ghost of Yotei nie wykluczają rozszerzenia historii Atsu. Zdradzili jednak, że decyzja o powstaniu DLC zależeć będzie od jednego czynnika – reakcji graczy.
Podczas niedawnego wywiadu dla serwisu Game Informer przedstawiciele studia Sucker Punch opowiedzieli o kulisach powstawania Ghost of Yotei, dużym sukcesie gry oraz o tym, co może czekać fanów w przyszłości. W trakcie wywiadu pojawił się również temat potencjalnego dodatku fabularnego – i choć jego powstanie nie jest przesądzone, Sucker Punch nie wyklucza takiej możliwości.
Współreżyser Ghost of Yotei Jason Connell i główny scenarzysta Ian Miles zdradzili, że historia Atsu została zamknięta, ale studio może rozważyć rozszerzenie fabuły – pod warunkiem, że będzie to uzasadnione i zgodne z wizją zespołu.
Myślę, że jesteśmy w momencie, w którym po prostu musimy zobaczyć, co rezonuje z ludźmi, co ludzie kochają i co chcieliby wiedzieć więcej o Atsu – powiedział Jason Connell.
Connell odniósł się też do dodatku Iki Island do Ghost of Tsushima: Director's Cut, który rozwinął wątki pominięte w podstawowej wersji gry – szczególnie relację Jina z ojcem. Możliwe więc, że podobnie jak wtedy, decyzja o stworzeniu DLC do Ghost of Yotei zależeć będzie od opinii graczy.
Twórcy podkreślili jednak, że obecnie skupiają się na analizie reakcji społeczności, a historia Atsu jest w ich oczach kompletna. Mimo to – biorąc pod uwagę sukces gry – powrót do Edo nie wydaje się całkowicie wykluczony.
Sucker Punch opublikowało także aktualizację 1.010 do Ghost of Yotei, która eliminuje szereg błędów technicznych i problemów z rozgrywką. Łatka poprawia stabilność i usuwa rzadkie przypadki zawieszania się gry, m.in. przy włączonym ray tracingu czy w misji „Trucizna i kłamstwa”. Z pełną listą poprawek można zapoznać się na oficjalnej stronie Sucker Punch.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
1

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.