Ghost of Tsushima - niedobór pudełek z grą w części japońskich sklepów
Ghost of Tsushima cieszy się w Japonii ogromną popularnością. Tamtejszy oddział Sony poinformował, że w niektórych sklepach zaczyna brakować pudełkowych wydań najnowszej produkcji studia Sucker Punch. Ponadto w sieci pojawiły się nowe materiały filmowe promujące tytuł.
- W niektórych japońskich sklepach zaczyna brakować pudełkowych wydań gry Ghost of Tsushima.
- Obecnie trwa tłoczenie dodatkowych egzemplarzy.
- Ponadto tytuł doczekał się dwóch nowych filmów promocyjnych – spotu zawierającego opinie mediów branżowych oraz humorystycznego przewodnika.
Studio Sucker Punch może zaliczyć niedawną premierę Ghost of Tsushima do udanych. Ostatni wielki tytuł ekskluzywny na konsolę PlayStation 4 spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony graczy, za co amerykańska ekipa ostatnio dziękowała na Reddicie. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się on w Japonii. Jak poinformowali na Twitterze tamtejsi przedstawiciele marki PlayStation, popularność gry w Kraju Kwitnącej Wiśni okazała się tak wielka, że w niektórych sklepach zaczęło brakować jej pudełkowych wydań. Obecnie trwa intensywna produkcja dodatkowych egzemplarzy. Niecierpliwi mogą wciąż zakupić pozycję w wersji cyfrowej w PlayStation Store.

Raczej nietrudno się domyślić, skąd taka popularność Ghost of Tsushima w Japonii. Ostatecznie tytuł porusza istotne tematy z historii tego państwa, takie jak mongolska inwazja z 1274 roku czy styl życia samurajów. Ponadto akcja gry toczy się na rzeczywistym fragmencie Kraju Kwitnącej Wiśni, czyli wyspie Cuszima. Co ciekawe, zarządzające nią władze prefektury Nagasaki zdecydowały się wykorzystać rosnącą sławę Ghost of Tsushima i we współpracy ze studiem Sucker Punch zapraszają do odwiedzenia wspomnianego skrawka lądu znajdującego się niemal dokładnie pośrodku Cieśniny Koreańskiej. Szerzej na ten temat pisaliśmy wczoraj.

To jeszcze nie wszystkie wieści na temat Ghost of Tsushima. Ostatnio w sieci pojawiły się nowe materiały filmowe mające na celu promować grę. Pierwszy to trwający 30 sekund spot, na którym twórcy chwalą się ocenami, jakie zgarnął tytuł w mediach branżowych. Oto on:
Natomiast drugi to pierwsza część Przewodnika po Cuszimie. W zabawny sposób opisuje on, w jaki sposób należy poruszać się po terytorium wyspy i jak wchodzić w interakcję z otoczeniem. Zapraszamy do seansu:
Przypominamy, że Ghost of Tsushima pojawiło się na rynku 17 lipca. Tytuł jest dostępny w pełnej polskiej wersji językowej (obejmującej zarówno napisy, jak i dialogi).
- Oficjalna strona gry Ghost of Tsushima
- Recenzja Ghost of Tsushima – wspaniałe pożegnanie PS4
- Ghost of Tsushima – kompendium wiedzy

GRYOnline
Gracze
OpenCritic
- Sucker Punch
- sandbox
- tytuły ekskluzywne
- wydania pudełkowe
- wyniki sprzedaży (gry)
- Sony Interactive Entertainment
- PS4
Komentarze czytelników
Tomaszki Pretorianin

Sam osobiscie posiadam ta gre i ogrywam ale czy ja wiem czy jest tu faktycznie czym sie podniecac ? ta gra wcale nie robi jakiegos takiego WOW, zwykly sredniaczek od sony, moim zdaniem to nawet bym powiedzial ze najgorszy ich exclusive :P, kazden inny robil wlasnie te WOW, jak horizon down zero, uncharted, god of war, the last of us oraz wiele innych tytulow tutaj jest zwykla bieganinka aby uratowac pana shimure czy jak on tam, jak dlam mnie naciagane 6
Persecuted Legend

Z jednej strony gra ci się podoba i chciałbyś więcej produkcji od tego studia, z drugiej strony zachęcasz do kupna używki (na której Sucker Punch nie zarobi ani centa), co zmniejszy szansę na pojawienie się kolejnej gry od nich...
zanonimizowany1113196 Generał
Ekhem... Historia Japonii?
https://www.youtube.com/watch?v=Mh5LY4Mz15o
wytrawny_troll Generał

Poradnik z humorem, genialny. Zwłaszcza ten motyw o podnoszeniu lnu z ziemi i pozbawianiu resztek środków do życia.
Sama gra? Cóż, skomplikowane. Ogólnie jest super. No ale animacja jak koleś wchodzi do gorącego źródła. Nie no tak kanciastą postać to ostatnio w Gothicu widziałem. Niestety takich kwiatków jest więcej. Z daleka wszystko wygląda cudnie. Ale z bliska. O jej, ło matko. No i walka. Jak jest więcej wrogów to syndrom pierwszego Wiedźmina. Kamera ucieka gdzieś w krzaczory. Co bywa irytujące. Jednak fakt niezaprzeczalny. Japoński dubbing i polskie napisy budują klimat. Gra nie jest genialna. Ale kogo to? Tytuł ma tony funu i jest cholernie satysfakcjonujący. Sympatyczny samograj z pięknymi widoczkami i niezbyt inteligentną fabułą. Mimo to wciąga jak pierwszy świerszczyk z cyckami w przedszkolu.
pawel 222 Generał
Jak ktoś widzi tutaj klona assassyna to mu gratuluje . Nawet aktywności poboczne są 100 razy lepsze .