Charlize Theron nie kryje radości związanej ze znakomitymi wynikami oglądalności The Old Guard. Film oryginalny Netflixa szturmem podbił platformę i plasuje się na czołowych pozycjach w rankingach popularności.

The Old Guard to film oryginalny Netflixa, który wpisuje się w subgatunek kina superbohaterskiego. Opowiada o grupie nieśmiertelnych wojowników, którzy próbują odeprzeć wścibskich ludzi, pragnących skapitalizować ich supermoce. W roli głównej wystąpiła znana chociażby z najnowszego Mad Maxa Charlize Theron.
Aktorka jest zachwycona wynikami oglądalności dzieła (które znajduje się na liście 10 najpopularniejszych netflixowych produkcji zarówno w Polsce, jak i na całym świecie), ale w wywiadzie dla Variety przyznaje, że nie przewidywała takiego obrotu zdarzeń. Theron wypowiedziała się także na temat potencjalnego sequela The Old Guard:
Nadal o niej [kontynuacji – dop.red.] myślimy. Musimy chwilę odpocząć, ale biorąc pod uwagę fakt, że naprawdę wszyscy chcemy ją zrobić, to jestem wręcz pewna, że w odpowiednim czasie rozpoczniemy wstępne rozmowy.
W wywiadzie poruszona została także zupełnie inna kwestia, związana z organizacją charytatywną aktorki funkcjonującą pod nazwą Charlize Theron Africa Outreach Project. W jej ramach zorganizowane zostaną specjalne pokazy filmu Mad Max: Na drodze gniewu. Odbędą się one w kinach samochodowych na terenie Los Angeles, a zyski zostaną przekazane na rzecz potrzebujących w Afryce Południowej. To właśnie z tych rejonów pochodzi zaangażowana w akcję artystka.
Film:The Old Guard
premiera: 2020akcjafantasy
13

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.