Fani strategii wojennych mają powody do radości. Trzy kultowe gry z unikalną mechaniką powracają na Steama w ulepszonej wersji
Firma SNEG nie tylko przywróci trylogię Combat Mission na Steama, ale też wzbogaci te trzy strategie wojenne o nową, fanowską zawartość oraz usunie sporo błędów.

Trzy klasyczne gry o drugiej wojnie światowej zmierzają na Steama, z nową zawartością i wieloma poprawkami.
Żeby nie było: trylogia Combat Mission nie jest przypadkiem zaginionych gier. Trzy tytuły składające się na drugowojenną sagę studia Battlefront.com trafiły do sklepu GOG.com, podobnie jak późniejsze odsłony serii (w tym Battle for Normandy prawie rok temu).
Jednakże teraz Beyond Overlord, Barbarossa to Berlin oraz Afrika Korps zadebiutują na platformie firmy Valve za sprawą firmy SNEG. Wydawca stawia sobie za cel przywracanie do życia starych tytułów i trylogia Combat Mission jest kolejnym tego typu projektem (via Games Press).
Zaznaczmy od razu, że spółka nie przygotuje remasterów, ale oryginalne gry zostaną wzbogacone o dodatkową zawartość stworzoną przez fanów (mody i scenariusze), a do tego z tych wydań zostaną usunięte liczne błędy. Na przykład w Combat Mission 2: Barbarossa to Berlin pojawi się ponad 50 dodatkowych scenariuszy do rozegrania. Każdy z tytułów uwzględni też różne rodzaje edytorów, pozwalające na tworzenie nowych map oraz bitew.

Trylogia Combat Mission zadebiutuje 10 września w angielskiej wersji językowej, a każdy tytuł będzie kosztować 5,99 dolara, czyli około 22 złotych. Niemniej polska cena nie została jeszcze potwierdzona, niewykluczone więc, że będzie to kolejny przypadek gier, których cena w złotówkach będzie o wiele za wysoka (aczkolwiek trzymamy kciuki, by tak się nie stało).
- Combat Mission: Beyond Overlord na Steamie
- Combat Mission 2: Barbarossa to Berlin na Steamie
- Combat Mission 3: Afrika Korps na Steamie
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!