Fani polskiej strzelanki zagrali w demo nowego Painkillera. Ich werdykt? „To nie jest Painkiller”
Painkiller radzi sobie nieźle ze swoim demem na Steam Next Fest, ale nie zdołał przekonać do siebie weteranów serii.

Demo nowego Painkillera trafiło na Steama na tydzień przed debiutem pełnej wersji nowej gry z polskiej serii FPS-ów.
Nowa część cyklu piekielnych strzelanek budzi niemałe emocje… i wielkie obawy. Powroty zapomnianych serii nie zawsze kończą się dobrze, czego dowodem jest sam Painkiller. O ile oryginał z 2004 roku można uznać za jeden z pierwszych względnie dużych sukcesów polskiej branży gier (przynajmniej w XXI wieku), o tyle z pozostałych odsłon tylko jedną można szczerze nazwać całkiem udaną produkcją (i nic więcej).
Nie dziwi więc, że fani marki okazują „lekki” sceptycyzm wobec Painkillera od rodzimego zespołu Anshar Studios. Czy demo udostępnione w ramach Festiwalu Steam Next rozwiało ich obawy?
Painkiller bez Painkillera
Na razie nie zapowiada się, by Painkiller miał być jednym z hitów Steam Next Fest, ale od strony popularności radzi sobie całkiem dobrze. W szczytowym momencie w demo grało mniej niż tysiąc użytkowników jednocześnie. Dla porównania: wiele innych produkcji nie zbliżyło się nawet do „peaku” na poziomie 500 graczy. Lepiej wypadają m.in. wersje demonstracyjne Heroes of Might & Magic: Olden Era oraz Everwind (obie zostały udostępnione przed wydarzeniem, ale nawet teraz przyciągają spore tłumy).
Jako że demo nie ma własnej karty na Steamie, opinie graczy możemy poznać tylko po zajrzeniu do wątków na forach i w mediach społecznościowych. Sądząc po jednym z nich, przynajmniej część graczy nie jest szczególnie zachwycona tym, co pokazali twórcy.
Pochwały zbiera samo strzelanie (i optymalizacja), ale wygląda na to, że ani atmosfera, ani projekt dema nie przypadł graczom do gustu. Zwłaszcza sieciowy aspekt produkcji budzi spore zastrzeżenia, a część użytkowników stwierdza wyraźnie, że – ich zdaniem – to „nie jest Painkiller”. Szczególnie krytykowany jest limit używanego uzbrojenia do zaledwie trzech egzemplarzy na sesję (choć niektórzą gracze sugerują, że nawet do dwóch).
Nie wygląda przy tym, by był to tylko typowy dla forum Steama wysyp marudzenia. Podobne narzekania, choć mniej drastyczne, da się zauważyć także w nielicznych wątkach w serwisie Reddit (oraz w jednym artykule). Być może ten sceptycyzm nadal jest przedwczesny, ale miejmy nadzieję, że pełna wersja gry wypadnie lepiej w oczach fanów i graczy w ogóle.
Painkiller zadebiutuje 21 października na PC, PS5 i XSX/S.

Komentarze czytelników
CapitanSakura Centurion
Ograłem demo i niestety gra przypomina takie gry, jak Warhammer Vermintide niż Doom czy Wolfenstein i jestem zawiedziony. Najbardziej nie podoba mi się wymuszony gameplay w grupie czy to graczy czy botów. Wolałbym stare dobre Painkillery, gdzie gra było czysto singlowa.
Do tego klimat gry przynajmniej w demie wydaje się taki sielankowy, bez mrocznych akcentów. Zagrać kiedyś zagram ale nie oczekuje po demie dobrej gry, co najwyżej mocny średniak.
Illuminackiretpalianinnajezdzcazdalekiegokosmosu Generał

Lipa jak wasza nowa stronka