Do serialu o Percym Jacksonie wkradł się przypadkowy plagiat, a internauci nie pozostawiają na twórcach suchej nitki. Supergiant Games mógłby „zemścić się” za wszystkich pozwanych dotąd przez Disneya.
Pod koniec 2023 roku Disney+ wydał dość średnio przyjęty serial o Percym Jacksonie. Chociaż poszczególne odcinki oscylowały wokół ocen 7,0 na Filmwebie, to ogólna ocena serialu nie dociąga nawet do 6,5. Dwa lata później, czyli zaledwie 6 dni temu Disney zaprezentował dwa nowe odcinki z drugiego sezonu, które póki co oceniane są dość podobnie jak pierwszy sezon.
Choć fabuła serialu rozgrywa się w uniwersum greckich bogów, to okazuje się, że jest tam więcej nietypowych nawiązań, niż moglibyśmy się tego spodziewać. O co chodzi?
Chodzi o symbol greckiego boga wojny - Aresa, którego znak pojawia się w drugim odcinku drugiego sezonu. Widzimy go na pędzącym rydwanie z głową dzika na przedzie. Rzecz w tym, że nie jest to symbol wspomnianego bóstwa, który moglibyśmy pamiętać z książek. Jest to natomiast wzór, który wydaje się być żywcem wyciągnięty z innej produkcji o Bogach Olimpu, czyli świetnego rogalika od Supergiant Games - Hadesa oraz jego kontynuacji, czyli Hadesa 2.
Uwagę na to zwrócili użytkownicy Reddita, którzy w prostym zestawieniu dwóch grafik sugerują, że twórcy serialu o nastoletnim półbogu dokonali przypadkowego plagiatu. Pojawiają się głosy, że ktoś z ekipy filmowej wykonał niewystarczająco dobry research i napotkawszy w sieci ciekawie wyglądający symbol, po prostu użył go bez większej wiedzy czy kontekstu.
A jesteś pewien, że to przypadek, a nie po prostu nawiązanie do innej rzeczy czerpiącej z greckiej mitologii?
W takim razie to byłoby jedyne nawiązanie. To zupełnie nowy symbol, inny niż w książkach i taki, o którym nie mówiono w segmencie BTS o rekwizytach. Dodatkowo pokrywa się z pierwszymi wynikami wyszukiwania Google dla hasła „symbol Aresa”, czyli z Hadesa. Dużo prostszym wyjaśnieniem jest to, że jakiś designer nie zrobił wystarczająco dobrego researchu.
Niektórzy z użytkowników Reddita sugerują, że w obecnej sytuacji Supergiant Games powinno pozwać Disneya za bezprawne wykorzystanie ich własności intelektualnej. Jeśli firmy nie dogadały się w tej sprawie w żaden sposób przed emisją felernego odcinka, to twórcy Hadesa mogliby „zemścić się” tym samym na wielkiej korporacji, która również nie szczędzi środków na pozwy wobec firm i osób wykorzystujących wizerunki ich postaci w swoich dziełach, również nie zawsze świadomie.
Jak sprawy potoczą się dalej? Czy sytuacja znajdzie swój koniec w sądzie, czy może Supergiant Games machnie na to ręką? Zapewne przekonamy się o tym w najbliższym czasie, a Wy będziecie mogli o tym przeczytać na łamach naszej redakcji.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Jonasz Gulczyński
Kulturoznawca, który urodził się z padem od PSX-a w ręku. Z GRYOnline.pl współpracuje od października 2024 roku, gdzie głównie zajmuje się nowinkami z branży gier z apetytem na bardziej skomplikowane publikacje. Swoje najmłodsze lata spędzał w Górniczej Dolinie, a obecnie nie stroni od strategii turowych wszelkiej maści. Miłośnik prozy Lovecrafta, a także twórczości Quentina Tarantino i Roberta Eggersa. Prywatnie również fan uniwersum Warhammer Fantasy, w którym spędził niezliczoną liczbę godzin zarówno jako gracz, jak i mistrz gry w papierowym wydaniu.