Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 kwietnia 2021, 12:50

Europa Universalis 4 - premiera nowego DLC już we wtorek; dwa kolejne w drodze

Za dwa dni ukaże się DLC Leviathan do gry Europa Universalis 4. Firma Paradox Interactive ogłosiła, że nie będzie to ostatni dodatek. Jeszcze w tym roku mamy dostać dwa następne.

W SKRÓCIE:
  • firma Paradox Interactive ogłosiła, że po DLC Leviathan wyjdą w tym roku jeszcze dwa dodatki do gry Europa Universalis IV;
  • nowe rozszerzenie ukaże się 27 kwietnia;
  • będzie ono poświęcone obszarowi Azji Południowo-Wschodniej i wprowadzi drobne zmiany w systemie dyplomacji oraz w ekonomii.

Pomimo ośmiu lat od premiery gra Europa Universalis IV wciąż otrzymuje nową zawartość. Za dwa dni, we wtorek 27 kwietnia, ukaże się DLC Leviathan, które skoncentruje się na obszarze Azji Południowo-Wschodniej i wprowadzi drobne zmiany w systemie dyplomacji oraz w ekonomii gry, dzięki czemu będziemy mogli rozwijać nasz kraj bez rozszerzania jego granic. To jednak nie koniec, bo Johan Andersson, kierownik utworzonego w 2020 roku studia Paradox Tinto, które przejęło prace nad serią, zapowiedział dalsze wsparcie dla gry. Jeszcze w tym roku możemy spodziewać się kolejnych dwóch rozszerzeń.

Celem deweloperów ma być uwydatnienie tych części mapy świata, które do tej pory były pomijane lub nie zostały odpowiednio rozwinięte. Nie znaczy to, że mamy wyczekiwać daleko idących usprawnień w mechanice rozgrywki „czwórki”. Andersson mówi o tym w następujący sposób:

Myślę, że gra nie wymaga wielkich zmian. Nadal istnieją jednak części świata, którym chcemy się przyjrzeć. W niektórych obszarach i strefach nastąpi stopniowa, niewielka poprawa. Jak duża, dowiemy się za kilka miesięcy lub przynajmniej parę tygodni po wyjściu Leviathana, kiedy zaczniemy prace nad następnym DLC. Nie planujmy tego z ogromnym wyprzedzeniem. Wszystko zależy od tego, co chce zrobić zespół.

Dość luźne, pozbawione zakrojonego na szerszą skalę planu rocznego, podejście twórców może zaskakiwać, ale pamiętajcie, że zespół Paradaox Tinto wciąż jest budowany, przez co Andersson najwyraźniej nie chce podawać konkretów, żeby potem nie rozczarować odbiorców. Kolejne rozszerzenia mogą mieć różną skalę – od mniejszych, zawierających pakiety jednostek, po większe, które wprowadzą zmiany w mechanice rozgrywki. Zdaniem kierownika zespołu z Tinto gra pokroju Europy Universalis IV powinna otrzymywać dwa-trzy dodatki rocznie, co można już uznać za namiastkę planu.

Sam proces powstawania nowej zawartości do tak dużej i złożonej produkcji jak EU4 wydaje się co najmniej ciekawy. Andersson przyznał w niedawnym wywiadzie dla serwisu Wargamer, że jego zespół zaczął prace nad Leviathanem nie od pomysłu na nowe mechaniki, tylko z powodu napływających koncepcji projektowych. Na ich podstawie rozpoczęto restrukturyzację mapy Azji Południowo-Wschodniej, a podczas udoskonalania kolejnych jej regionów nowe aspekty mechaniki przyszły same. Oprócz wspomnianych już zmian w systemie dyplomacji i ekonomii gry, spodziewajcie się też odnowionej religii totemizmu, a także przeprojektowanych – dla większej kulturowej i historycznej dokładności – ludów aborygeńskich.

DLC Leviathan ukaże się już za dwa dni na Steamie, a choć jego cena nie jest jeszcze znana, można założyć, że podobnie jak poprzednie większe rozszerzenia do EU4, będzie kosztowało 71,99 zł. Pamiętajcie także o możliwości wykupienia subskrypcji Paradoxu, która – o ile posiadacie „podstawkę” – zapewni Wam dostęp do wszystkich dotychczasowych dodatków do gry. Jej miesięczny koszt to 4,99 euro, czyli około 23 złotych.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej