filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 3 października 2023, 15:45

Horror sci-fi Stevena Spielberga nigdy nie doczekał się realizacji, ale to dzięki niemu powstała klasyka reżysera

Dwa ogromne hity Stevena Spielberga powstały na podstawie niezrealizowanego skryptu reżysera. Twórca chciał zekranizować prawdziwą historię, ale ostatecznie powstały unikalne produkcje doceniane aż do dzisiaj.

Źródło fot. E.T.; reż. Steven Spielberg; Universal Pictures; 1982 / Duch; reż. Tobe Hooper; MGM/UA Entertainment Co.; 1982
i

Steven Spielberg ma jedną z najciekawszych karier wśród wielkich reżyserów. Na swoim koncie twórca posiada dużo udanych produkcji, chociaż nie przy wszystkich stał za kamerą. Pod koniec lat 70. Spielberg usłyszał o tajemniczej historii, w którą mieli być zaangażowani kosmici. Opowieść zdawała się posiadać ogromny potencjał na film, co doprowadziło do powstania scenariusza (vide Collider).

Sierpniowy atak przybyszów z kosmosu

21 sierpnia 1955 roku mieszkająca w stanie Kentucky rodzina Suttonów miała paść ofiarą ataku kosmitów. Rzekoma inwazja rozpoczęła się w okolicach godziny 19:00 i trwała aż do wczesnego poranka. W międzyczasie pojawiła się wezwana policja, ale przybysze chwilowo zniknęli, żeby powrócić po odjeździe stróżów prawa i dalej dręczyć rodzinę. Na miejscu nigdy nie znaleziono żadnych śladów ataku, ale sam incydent stał się słynny i do teraz organizowany jest festiwal przypominający o tak zwanym wydarzeniu Kelly–Hopkinsville.

O tej historii Steven Spielberg usłyszał od ufologa J. Allena Hyneka. Twórca postanowił zatrudnić Johna Saylesa do napisania scenariusza, co doprowadziło do powstania zarysu Night Skies. W filmie mieszkającą rodzinę miało zaatakować czterech kosmitów: Squirt, Skar, Klud i Hoodoo. Jeden z nich charakteryzował się długimi, świecącymi palcami. Natomiast piąty kosmita – Budde – zaprzyjaźnił się ponoć z chorującym na autyzm synem rodziny.

Podobieństwa do E.T. są wyraźne, ale zanim dzieło powstało, musiało minąć jeszcze trochę czasu. Punkt przełomowy miał miejsce podczas kręcenia zdjęć do Poszukiwaczy zaginionej Arki w Tunezji. Wtedy Spielberg skonsultował swoją pracę ze scenarzystką Melissą Mathison. Po rozmowach wspólnie stwierdzili, że to właśnie więź pomiędzy chłopcem a kosmitą jest najsilniejszą stroną projektu. To doprowadziło do poważnych zmian i powstania filmu, którego dystrybucją zajął się Universal Pictures.

Lato Spielberga

Pierwsza połowa czerwca 1982 roku narzuciła tempo na kolejne miesiące. Najpierw premierę miał Poltergeist, do którego Spielberg stworzył scenariusz, a tydzień później E.T., stając się jednym z największych hitów w historii kina. Filmy skrajnie się od siebie różniły. Poltergeist był mocniej inspirowany wydarzeniami z Night Skies. Akcja została jednak przeniesiona na przedmieścia, a kosmitów zamieniono na duchy. Zdaniem Stevena Spielberga Poltergeist miał nawiązywać do „mrocznej strony” twórcy z czasów, gdy uwielbiał straszyć swoje młodsze siostry.

Obie produkcje dysponowały budżetami wynoszącymi niecałe 11 milionów dolarów. Horror o nadnaturalnych siłach zarobił ponad 120 milionów dolarów, a opowieść o przyjaźni pomiędzy chłopcem a kosmitą prawie 800 milionów dolarów. Taki sukces z pewnością zrekompensował wysiłek, jaki został włożony w napisanie scenariusza Night Skies, oraz wykorzystał potencjał porzuconego projektu. Produkcja prawdopodobnie już nigdy nie powstanie, ale w zamian widzowie otrzymali filmy, które stały się ikoniczne.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

więcej