Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 14 grudnia 2009, 10:30

autor: Maciej Śliwiński

Esport: Polacy nominowani do nagród Heaven Media Awards 2009

Mimo, że na rynku od kilku tygodni dostępne jest już Modern Warfare 2, gracze serii Call of Duty w zdecydowanej większości pozostali przy pierwszej odsłonie MW. W weekend odbył się na Węgrzech turniej w tę grę, a zawodnicy z Polski kontynuowali świetną passę międzynarodowych występów. Drużyna D-Link PGS zdobyła 2 miejsce.

Mimo, że na rynku od kilku tygodni dostępne jest już Modern Warfare 2, gracze serii Call of Duty w zdecydowanej większości pozostali przy pierwszej odsłonie MW. W weekend odbył się na Węgrzech turniej w tę grę, a zawodnicy z Polski kontynuowali świetną passę międzynarodowych występów. Drużyna D-Link PGS zdobyła 2 miejsce.

Esport: Polacy nominowani do nagród Heaven Media Awards 2009 - ilustracja #1

LAN w miejscowości Van był jednym z ostatnich akcentów tego roku na scenie Call of Duty 4. Do Węgier przyjechały przede wszystkim czołowe zespoły południowej i środkowej Europy: drużyny chorwackie, polskie i węgierskie. Nasz kraj, poza D-Link PGS reprezentowały jeszcze dwie inne formacje: Team GROM oraz playing4perfection. Wszystkie polskie drużyny przebrnęły przez rundę grupową, najlepszą w tej części rozgrywek okazała się ekipa D-Link PGS, która zakończyła grupę A z kompletem punktów. Jako pierwsi z turniejem pożegnali się gracze plaY, a zwycięski marsz pozostałych polskich drużyn przerwali dopiero w półfinałach Chorwaci z IMEX i Węgrzy z INFINITY. W drabince przegranych, do której spadły obie polskie drużyny, lepiej poradzili sobie gracze D-Link PGS, awansując dzięki temu do wielkiego finału całej imprezy. Tam ponownie lepsi od polskiej drużyny okazali się jednak reprezentanci gospodarzy. Porażka 6-13 na mapie citystreets zadecydowała o drugim miejscu D-Link PGS.

Tymczasem w Chinach trwa impreza World Esports Masters, w której biorą udział polscy mistrzowie świata, drużyna AGAiN. O tym jak specyficznym miejscem do rozgrywania zawodów esportowych jest Azja, może świadczyć fakt, że Polacy przebywają w Chinach od kilku dni, a do tej pory rozegrali dopiero dwa spotkania. W inaugurującym rozgrywki meczu pewnie pokonali wywodzące się z Singapuru Titans, a dwa dni później umiejętności „złotej piątki” pozwoliły na wygraną z chińczykami z TyLoo. Dwa zwycięstwa zapewniły naszym graczom awans do fazy playoff, jednak ta rozpocznie się dopiero jutro. Innymi słowy, Polacy w Chinach rozgrywają jeden mecz dziennie, a resztę czasu mają zupełnie wolną.

Świetne w ostatnim czasie występy zawodników z Polski zostały docenione w nominacjach do nagród Heaven Media Awards 2009. Rozstrzygnięcie plebiscytu nastąpi już za dwa tygodnie, a szanse na prestiżowe wyróżnienia mają: Filip ‘Neo’ Kubski w kategorii Gracz Roku Counter Strike 1.6, zespół AGAiN w kategorii Zespół Roku Counter Strike 1.6, Maciej ‘Av3k’ Krzykowski jako najlepszy Gracz Quake Live oraz Piotr ‘Pio’ Zajkowski, zdobywca brązowego medalu mistrzostw świata w FIFĘ, jako najlepszy wirtualny piłkarz. Na swoich faworytów może głosować społeczność graczy: wystarczy zarejestrować się na jednym z trzech serwisów, które prowadzą głosowanie – cadred.org, tek-9.org oraz crossfire.nu.

Esport: Polacy nominowani do nagród Heaven Media Awards 2009 - ilustracja #2

Na stronie Betsson Voodoo Gaming ukazał się blog jednego z najlepszych w historii Polski graczy Warcrafta III, Tomasza ‘Terrora’ Pilipiuka. Gracz poddaje ostrej krytyce organizatora Polskiego World Cyber Games, Przemysława Moraczewskiego, zarzucając mu niekompetencję i brak opieki nad zawodnikami. Przypomnijmy: na dzień przed chińskimi finałami, Pilpiuk trafił do szpitala w Chinach z silną gorączką. Według relacji gracza, organizator wyjazdu, który pełnił również rolę opiekuna kadry, zainteresował się tym faktem dopiero po kilku godzinach, zostawiając zawodnika samego w szpitalu, w którym nikt nie mówił po angielsku. Cały blog przeczytacie w tym miejscu. Warto również wspomnieć, że nie jest to pierwsze zamieszanie wokół organizacji polskiego WCG. Rok temu ludzie odpowiedzialni za prowadzenie polskiego finału byli krytykowani za ustalenie astronomicznej ceny wyjazdu do Niemiec dla graczy z drugich i trzecich miejsc. Zawodnik, który chciał wziąć udział w rozgrywkach w Kolonii musiał zapłacić ponad 6 tysięcy złotych.