Emma Watson podbija Internet rzekomą krytyką J.K. Rowling
Internet nadal nie zapomniał J.K. Rowling rzekomo transfobicznych wypowiedzi sprzed dwóch lat. Zapewne dlatego wielu osobom przypadła do gustu wypowiedź Emmy Watson na gali BAFTA 2022, podobno wycelowana w autorkę Harry'ego Pottera.

Emma Watson pojawiła się na wczorajszym rozdaniu nagród BAFTA 2022, choć nie po to, by odebrać własną statuetkę. Jednakże i tak obecność aktorki na uroczystości odbiła się szerokim echem w sieci.
Może Cię zainteresować:
- Jak wyglądałby Harry Potter według Stevena Spielberga i dlaczego nie powstał
- Gameplay z Hogwarts Legacy już dziś na State of Play
Watson została wybrana do wręczenia nagrody za najlepszy brytyjski film, tradycyjnie poprzedzając ogłoszenie zwycięzcy krótkim komentarzem. Jeszcze przed jej wejściem na scenę, aktorkę zapowiedziano jako „zdeklarowaną feministkę, o której wszyscy wiemy, że jest wiedźmą". Oczywiście nawiązywało to do roli Hermiony, od której de facto zaczęła się filmowa kariera Watson.
Niejako w odpowiedzi Brytyjka stwierdziła, że „jest tutaj dla wszystkich czarownic, poza jedną”. Wielu internautów z miejsca odczytało to jako pstryczek w nos J.K. Rowling. W 2020 roku autorka Harry’ego Pottera zraziła do siebie wiele osób za sprawą wypowiedzi, które wiele osób uznało za transfobiczne. Watson była jedną z krytyków Rowling, choć autorka znalazła też paru obrońców.
Od tego czasu brytyjska pisarka stała się niejako persona non grata w kręgach celebrytów (nie mówiąc o listach z groźbami od co bardziej „dojrzałych” osób, które miała otrzymywać). Emocje wzbudziło też niepojawienie się Rowling w programie z okazji dwudziestolecia kinowego Harry’ego Pottera (jeśli nie liczyć archiwalnych nagrań), choć rzekomo nie miało to związku ze wspomnianymi kontrowersjami.
Komentarze czytelników
Whisper_of_Ice Senator

Ja nie wiem czy niektórzy tzw. celebryci mają jakiś zanik mózgu czy co? Krytykować kogoś za powiedzenie prawdy? Czy w dzisiejszym świecie prawda staje się abstrakcją bo banda oligarchów siedzących na stołkach tak uznała a ludzie im wtórują.
zanonimizowany1124218 Generał
Coś w tym jest. Ludzkość nie potrafi rozsądnie wypośrodkować swoich poglądów tylko zawsze idą w skrajności. Zaraz zmęczą się i pójdą na prawo tak jak mówisz. Trochę to żałosne ale jedyne co możemy zrobić to sobie popatrzeć z boku.
elathir Legend

Dalej rozwala mnie z jaką łatwością media i celebryci dokonują nadinterpretacji wypowiedzi gdy im wygodnie.
Fakt, opowiedzenie się za ideą dwóch płci nie jest szczególnie "postępowe", ale robienie z tego mowy nienawiści i zrównywanie tych wypowiedzi z osobami skrajnie nietolerancyjnymi (takimi co życzą śmierci grupie przeciwnej/mniejszością) to jakaś chora paranoja.
Anglosaskie grupy SJW to coś co powinno się za wszelką cenę izolować za oceanem, daleko od Europy. Inkluzyjne podejście Europejskie polegające na znoszeniu granic, integracji itd. jest jak najbardziej zdrowe i pożyteczne, wersja Anglosaska z jej parytetami, cancelculture, kultem uciśnionych itd. da efekty wprost przeciwne, jako że na jej podstawy składają się rasizm, seksizm, homofobia itd.
Jakim cudem skoro rzekomo z nimi walczą?
Bo źródłem wszelkiej maści dyskryminacji cały grup jest przedkładanie tożsamości grupowej nad indywidualną, co gorsza nie tylko tych obranych czy kulturotwórczych ale też tych wrodzonych w tym biologicznych. Przykładowo rasizm bierze się z tego, że patrząc na osobę o innym pochodzeniu etnicznym najważniejszy jest dla nas jej kolor skóry, a nie to jaką osobą jest. Jej poglądy, czyny i historia zostają zepchnięte na dalszy plan, liczy się dla nas to, że jest czarna/biała/żółta/czerwona/śniada itd. I teraz nie ma znaczenia, czy robimy to by ją dyskryminować czy by przydzielić jej parytety. Dalej segregujemy ludzi po kolorze skóry a nie tym kim naprawdę są.
Dlatego podejście SJW tylko doprowadzi do umocnienia się podziałów. Podejście typowe dla Europy w latach 90-tych i wczesnym XXI wieku, gdzie nacisk był na mieszanie się oraz inkluzyjność nie opartą o parytety i tabelki a o zwykłe przedkładanie tożsamości indywidualnej nad grupową działał. W Europie mamy wielokrotnie mniej problemów rasowych choć w wielu krajach odsetek mniejszości jest podobny do tego z USA.
Oczywiście są pewne tożsamości grupowe, takie jak krąg kulturowy czy religia, które silnej kształtują indywidualny charakter człowieka. Są też takie obierane jak subkultura, tożsamość polityczna itd., które są wypadowa tożsamości indywidualnej, gdyż sami je obieramy. Dlatego ważna jest kwestia hierarchii tutaj, nie można zrównywać koloru skóry czy płci z przynależnością do partii politycznej. Jedno nie definiuje tego kim jesteśmy a drugie wynika z tego kim jesteśmy.
zanonimizowany558287 Senator
Ja tu widzę próbę chwilowej atencji, ponieważ wszyscy już o nie zapomnieli. Jak tak patrzę, to nawet Grint grający Rona dalej dostaje jakieś role, ona tymczasem poświeciła ładną buźką i chyba uznali, że poza nią nic więcej nie oferuje i nie gra w niczym od 3 lat.