Electronic Arts zmienia nazwę swojej platformy, która stanowiła konkurencję dla Steama. Już nie będzie się nazywać Origin, zamiast tego zobaczymy po prostu aplikację EA.

Origin, platforma dystrybucji cyfrowej od Electronic Arts, niedługo przestanie istnieć. Ale spokojnie, nie znika zupełnie - to tylko zmiana nazwy. Zamiast „Origin” na pulpicie zobaczymy po prostu aplikację „EA”. To prawdopodobnie kolejny etap procesu zapoczątkowanego przez zmianę nazwy subskrypcji z „Origin Access” na „EA Play”.
Takich informacji udzielił w wywiadzie dla portalu GamesIndustry wiceszef Player Network w Electronic Arts – Mike Blank. Mówiąc o zmianie nazwy aplikacji, określił, że jej celem jest:
Stworzenie bezproblemowego, szybszego, zorientowanego społecznie doświadczenia dla naszych graczy, które stanie się dla nich najlepszym miejscem do kontaktu z ludźmi, z którymi chcą grać w gry, w które pragną grać.
Platforma Origin została stworzona, aby zapewnić grom Electronic Arts osobne miejsce i nawiązać konkurencyjną walkę ze Steamem. Jednak po wielu latach „elektronicy” zmienili swoje podejście, czego efektem było uruchomienie sprzedaży gier na aplikacji Valve. Skoro możemy już tam kupić gry od EA, spodziewaliśmy się pewnych modyfikacji w Origin. Nie wiem, czy zmiana nazwy jest tym, czego gracze oczekiwali, ale bardziej istotny jest dostęp do gier posiadanych już na koncie i oferta sklepowa.
Póki co, nie ma informacji o jakichkolwiek zmianach w zawartości kont migrujących z Origin do „EA”. Jest to tylko rebranding, więc chyba nie mamy czego się obawiać. Niedługo zalogujemy się po prostu do aplikacji o innej nazwie. Mam nadzieję, że nowa, świeża nazwa przyniesie także lepszą jakość usługi i większy asortyment gier.
Więcej:Proste pytanie wywołuje ogromną dyskusję: co stanie się z naszymi grami, jeśli Steam zbankrutuje?
17

Autor: Arkadiusz Strzała
Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.