Dzisiaj odbyła się premiera Days Gone, czyli gry akcji osadzonej w świecie opanowanym przez zombie. Produkcja zbiera przyzwoite, ale nie zachwycające recenzje.

Dzisiaj na rynku zadebiutowało Days Gone, czyli gra akcji z otwartym światem, którą opracowało studio Bend. Produkcja dostępna jest tylko na konsoli PlayStation 4 i oferuje pełną polską wersję językową. Na tytuł czekaliśmy długo, gdyż zapowiedziano go trzy lata temu, a premiera była kilkukrotnie przekładana.
Wczoraj pisaliśmy o pierwszych recenzjach. Nie są one tragiczne, ale bez wątpienia oczekiwania były większe. Gra posiada obecnie średnią ocen na poziomie 72% według serwisu Metacritic. Nasz werdykt opublikujemy dzisiaj.
Days Gone chwalone jest za jakość grafiki, obszerny i ciekawy świat oraz starczającą na długo kampanię. Gra jest jednak tylko zlepkiem pomysłów zaczerpniętych z innych, nierzadko lepszych produkcji. Recenzenci narzekają również na problemy techniczne, słabą mechanikę strzelania oraz powtarzalność misji.
Ogólnie nie jest tragicznie, ale wewnętrzne studia firmy Sony przyzwyczaiły nas do znacznie wyższego poziomu. Oczywiście, należy pamiętać, że Bend Studio to nie żadne Naughty Dog czy Sony Interactive Entertainment Santa Monica. Ostatnie kilkanaście lat twórcy Days Gone spędzili na tworzeniu małych projektów na konsole przenośne, bazujących na cudzych markach. Biorąc to pod uwagę, debiut zespołu na PS4 jest przyzwoity i ciekawi nas, co deweloperzy będą w stanie zaprezentować na PlayStation 5.
Warto na koniec wspomnieć, że autorzy mają w planach dalszy rozwój gry. Days Gone ma wzbogacić się wkrótce o tryb survivalowy oraz tygodniowe wyzwania.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Szykowałeś 100 dolarów na GTA 6? Były dyrektor Rockstar ma teorię, która Ci się spodoba
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
21

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.